W końcówce grudnia ubiegłego roku Paulo Sousa zerwał kontrakt z PZPN i zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk odszedł w atmosferze skandalu, nie żegnając się nawet z drużyną, którą wcześniej zapewniał, że są "rodziną". Sousa wybrał pracę we Flamengo Rio de Janeiro.
Portugalski trener ma już za sobą debiut w roli opiekuna brazylijskiego zespołu. Jego drużyna wygrała 3:0 z Boavista SC w rozgrywkach stanu Carioca. Wynik spotkania nie umknął uwadze Zbigniewa Bońka.
Były prezes PZPN skomentował to na Twitterze i zasugerował, że czeka na spotkanie z byłym selekcjonerem. "Sousa dziś w nocy wygrał 3-0 i jego Flamengo na razie prowadzi... Będę się przyglądał, wcześniej czy później wpadnie na mnie i będzie musiał mi na kilka pytań odpowiedzieć" - napisał Boniek.
To właśnie Boniek w styczniu zeszłego roku zatrudnił Sousę w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Choć były prezes PZPN zapewniał, że decyzja ta da jakościowy skok kadrze, to wyniki mówią co innego. Za kadencji Sousy Polacy wygrali tylko z Albanią, San Marino i Andorą.
Sousa odszedł przed walką w barażach o awans na mundial. Jego następcą został Czesław Michniewicz.
Sousa dziś w nocy wygrał 3-0 i jego Flamengo na razie prowadzi… Będę się przyglądał, wcześniej czy później wpadnie na mnie i będzie musial mi na kilka pytań odpowiedzieć pic.twitter.com/147kAYBTlJ
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) February 3, 2022
Czytaj także:
"Myślałem, że to fake". Lewandowski nie uwierzył w tę informację
Osłabienie Górnika Zabrze. Jan Urban potwierdził odejście gwiazdy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"