Tottenham Hotspur chce ciągle rozwijać swój zespół. Stąd też Koguty poszukują ciekawych rozwiązań transferowych i wygląda na to, że piłkarze, którzy znaleźli się na ich celowniku, mogą poważnie napsuć krwi rywalom.
Pierwszym z nich ma być Jesse Lingard. Jak podaje Football.London, Spurs chcą tego lata pozyskać pomocnika Manchesteru United. Przedstawiciele londyńczyków skontaktowali się już z agentem piłkarza. W grę ma wchodzić wolny transfer, ponieważ umowa Anglika wygasa 30 czerwca bieżącego roku.
Według źródła, rywalem w wojnie o 29-latka jest jednak West Ham, który w tej kampanii mocno zaznaczył swoje znaczenie w angielskim futbolu. Tottenham ma mieć jednak nadzieję, że pokona swoich sąsiadów w walce o podpis pomocnika Czerwonych Diabłów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
Drugim z potencjalnych wzmocnień ma być piłkarz AC Milanu Franck Kessie, o czym donosi dziennikarz Rudy Galetti. Jest to zawodnik, którego cechuje wysoka dynamika jak na środkowego pomocnika. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej może zarówno wcielić się w rozgrywającego, jak i w klasyczną "szóstkę", rozbijającą ataki rywali.
W przypadku tego piłkarza, londyńczykom także zależy, aby Iworyjczyk dołączył do szeregów Spurs na zasadzie wolnego transferu. Pomocnik odrzucił propozycję nowej umowy od Rossoneri, która zawierała pięciomilionową podwyżkę. Z kolei aktualnie trwający kontrakt utraci swoją ważność już w czerwcu.
Głównym przeciwnikiem Kogutów, według wspomnianego źródła, ma być Paris Saint-Germain. Jednak to właśnie klub z Londynu jest na prowadzeniu w wyścigu o piłkarza Milanu.
Spurs usytuowali się na szóstej pozycji w rozstawieniu Premier League. Do piątego West Hamu tracą zaledwie jeden punkt, z kolei do czwartego Arsenalu dwa oczka. Podopieczni Antonio Conte mają jednak w sumie trzy zaległe spotkania do rozegrania.
W swoim następnym ligowym spotkaniu Koguty zmierzą się w bezpośrednim starciu z Kanonierami. Pierwszy gwizdek tego pojedynku wybrzmi 16 stycznia o godzinie 17:30. Wcześniej czeka ich jeszcze rywalizacja także z sąsiadami, tym razem jednak z Chelsea w rewanżowym starciu Carabao Cup. Z kolei początek tego pojedynku już 12 stycznia o 20:45.
Zapowiada się wielki powrót do Europy? Był nadzieją brazylijskiej piłki
Kamil Kosowski nie ma wątpliwości. To on powinien zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski