Wszystko wskazuje na to, że Krzysztof Piątek w trakcie zimowego okienka transferowego opuści Herthę Berlin. W tym sezonie polski napastnik rozegrał dziewięć ligowych meczów, w których strzelił jednego gola, co jest wynikiem dalekim od oczekiwań wszystkich związanych z klubem.
Wszak Piątek do Herthy trafiał jako gwiazda, która strzelała gola za golem w Serie A. Juergen Klinsmann widział w nim motor napędowy berlińskiego zespołu, a ten przecież miał walczyć nie o utrzymanie w Bundeslidze, a o awans do Ligi Mistrzów. Skończyło się jednak na pięknych słowach.
Statystyki dla Polaka są nieubłagalne i w Hercie chcą dać szansę komu innemu. Piątkiem interesuje się m.in. Galatasaray Stambuł, Torino FC i Genoa CFC, w której rozpoczął swój marsz na szczyt. Według włoskich mediów, Polak jest blisko powrotu do tego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
Massimo Briaschi - były napastnik Juventusu i Genoa CFC - w rozmowie z tuttomercatoweb.com stwierdził, że powrót Piątka to dobry ruch. Jest jeden warunek, który polski napastnik musi spełnić, by odzyskał dawną formę.
- Przyjąłbym go z powrotem, bo jest dobrym zawodnikiem. Ważne jest to, aby zrozumieć jego stan umysłu. Piątek musi być do tego przekonany. W innym przypadku nie zacznie dobrze grać. Powinien tutaj przyjechać z entuzjazmem - powiedział były piłkarz, który obecnie pracuje jako agent.
Przyszłość Piątka rozstrzygnie się w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Czytaj także:
Kacper Kozłowski - to nie mogło się nie udać
Media: Papszun odpowiedział na ofertę Legii. Wszystko jasne!