Jakub Świerczok podejrzany o doping. Piłkarz wydał oświadczenie

Newspix / AFLO/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Jakub Świerczok
Newspix / AFLO/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Jakub Świerczok

Jakub Świerczok otrzymał pozytywny wynik testu antydopingowego. Polski napastnik drużyny Nagoya Grampus na Instagramie opublikował oświadczenie, w którym zapewnił, że nie stosował zakazanych substancji.

W tym artykule dowiesz się o:

Kontrola została wykonana po meczu azjatyckiej Ligi Mistrzów z południowokoreańskim Pohang Steelers (0:3), który odbył się 17 października tego roku. Jakub Świerczok zgodnie z panującymi regulaminami został tymczasowo zawieszony w prawach zawodnika przez Azjatycką Konfederację Piłkarską, która wydała w tej sprawie specjalny dokument.

Reprezentant Polski w mediach społecznościowych wydał oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzeczył, że zażywał zakazane substancje.

"Oświadczam, iż nigdy nie stosowałem jakichkolwiek niedozwolonych środków dopingujących. W trakcie mojej kariery wielokrotnie byłem poddawany kontrolom antydopingowym (w tym w trakcie EURO 2020 w czerwcu 2021 roku) i wszystkie dotychczasowe kontrole kończyły się wynikiem negatywnym. Jednocześnie deklaruję chęć pełnej współpracy ze stosownymi organami antydopingowymi i podejmę wszelkie możliwe kroki w celu wyjaśnienia niniejszej sprawy" - napisał na Instagramie Świerczok.

Test miał wykazać w organizmie Świerczoka specyfik posiadający śladową domieszkę dopingu. Klub piłkarza, Nagoya Grampus, obecnie wyjaśnia sprawę i na tę chwilę nikt nie podejmuje pochopnych decyzji.

28-letni napastnik trafił do Japonii w lipcu tego roku, kiedy otrzymał korzystną ofertę po bardzo dobrym sezonie w Piaście Gliwice. W obecnych rozgrywkach dla Nagoya Grampus zaliczył 12 goli w 21 występach we wszystkich rozgrywkach.

Sześciokrotnie zagrał w reprezentacji Polski. Był na Euro 2020, gdzie spędził w sumie 29 minut na boisku w meczu ze Szwecją. I jak do tej pory był to jego ostatni występ z orzełkiem na piersi. Pomimo dobrej dyspozycji w klubie selekcjoner Paulo Sousa nie znalazł dla niego miejsca w kadrze na mecze eliminacji do mistrzostw świata.

Czytaj także:
Uciekają mecze Lewandowskiemu. Czasu coraz mniej
Rewelacja sezonu gra z liderem. Niespodziewany hit PKO Ekstraklasy w Radomiu

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!

Źródło artykułu: