Odrodzenie wielkiej potęgi. Real Madryt chce wrócić na tron

PAP/EPA / Javier Etxezarreta  / Na zdjęciu: zawodnicy Realu Madryt
PAP/EPA / Javier Etxezarreta / Na zdjęciu: zawodnicy Realu Madryt

Chude lata w Realu Madryt dobiegają końca. "Królewscy" pod wodzą Carlo Ancelottiego stali się maszyną do wygrywania meczów. Włoch doskonale wie także, jak wraca się na szczyt Ligi Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Z nieba do piekła można trafić w zaledwie kilka sekund. Wielkie marzenia Atletico Madryt prysnęły siedem lat temu jak bańka mydlana. Sergio Ramos sprawił, że serca i twarze "Atleti" także stały się czerwone. Ze smutku, rozczarowania i płaczu. Były już gracz Los Blancos przystawił tlen Realowi Madryt, doprowadzając do dogrywki. Tam Los Blancos postawili już przysłowiową kropkę nad "i".

To wielki finał Ligi Mistrzów w 2014 roku w Lizbonie narodził złotą erę Realu Madryt. "La Decima" stała się początkiem do stworzenia wielkiego zespołu, który potem trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów. Do tej pory nie udało się do żadnej drużynie i w ciemno można obstawiać, że prędko się to nie powtórzy.

Włoch zaczął nową erę

Ojcem sukcesu był Carlo Ancelotti. Doświadczony Włoch przed objęciem posady w Madrycie pracował w PSG. Ancelotti trafił do stolicy Hiszpanii, w której odnalazł się znakomicie. Postawił na dialog, a nie zakazy. Doskonale zjednoczył szatnię, dał największym gwiazdom sporo luzu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Z zespołem Królewskich wygrał Ligę Mistrzów, Puchar Hiszpanii, Superpuchar Europy oraz klubowe mistrzostwo świata. Posadę stracił po niespełna dwóch latach pracy.

- Zaczęło się od statystyk UEFA, które wykazały, że trenujemy mniej od innych europejskich klubów. Gdy pojawiły się te dane, akurat po serii dwudziestu dwóch meczów wygranych z rzędu przytrafiła nam się porażka. Prezes stwierdził, że powinniśmy więcej trenować, ja się z tym nie zgadzałem. Piłkarze musieli odpoczywać. Potem mieliśmy miesiąc pełen kontuzji, które doprowadziły do przegrania ligi. Cała ta sytuacja pokazała mi, że Real wierzy bardziej w statystyki niż moją pracę - wyznał wówczas Ancelotti.

Ancelotti został zwolniony z Realu w 2015 roku
Ancelotti został zwolniony z Realu w 2015 roku

Mówi się, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki, ale Carlo Ancelotti po raz drugi w karierze został trenerem Realu Madryt, zastępując na tym stanowisku Zinedine Zidane'a.

- Tradycja i historia tego klubu to staranie się o ofensywną grę, spektakularny i intensywny futbol. Uważam, że przez te pięć lat futbol się zmienił. Jest bardziej intensywny, agresywniejszy, bardziej zorganizowany, natomiast w Realu Madryt pomysł zawsze jest taki sam - futbol musi być ofensywny i spektakularny - przyznał Ancelotti.

Szybko poukładał klocki

62-latek za drugim podejściem nie miał łatwego zadania. Z klubu odeszło kilku ważnych graczy, na czele z Sergio Ramosem i Raphaelem Varane'em. Włoch musiał na nowo poukładać klocki w defensywie Real, co ostatecznie zajęło mu bardzo mało czasu. 

Ancelotti pracuje inaczej niż Zidane, który uwielbia system rotacji. "Zizou" chciał, aby każdy gracz poczuł się doceniony. Królewscy często tracili punkty z niżej notowanymi rywalami, przez co w końcowym rozrachunku nie potrafili powtórzyć wielkich sukcesów z poprzednich lat. Wyjątkiem był rok 2020, gdy Real zdobył mistrzostwo Hiszpanii, jednak rok później lepsze okazało się już Atletico.

U Włocha nie ma taryfy ulgowej. Zawsze grają ci, którzy prezentują najwyższą formę. Trio: Toni Kroos, Casemiro i Luka Modrić musi zasuwać praktycznie w każdym spotkaniu.

Nie wiadomo, czy gwiazdom Realu starczy paliwa w baku, jednak bolid póki co wygląda na najszybszy w Hiszpanii. Madrytczycy wygrali 12 z 16 meczów i doznali tylko jednej porażki w La Lidze. Mają osiem punktów przewagi nad drugim zespołem i już we wtorek mogą zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie Ligi Mistrzów.

Najlepsze dopiero przed nimi?

Prezydent Realu Madryt Florentino Perez szykuje kilka bomb na letnie okno transferowe. Pierwszą mógł być już wcześniej Kylian Mbappe, za którego Hiszpanie oferowali aż 200 mln euro. Teraz wszystko wskazuje na to, że na Santiago Bernabeu trafi za darmo w lipcu.

Na celowniku Realu są także Antonio Ruediger czy Paul Pogba. Obaj także mogliby trafić za darmo, gdyż ich kontrakty wygasają 30 czerwca. Wielkie pieniądze Perez mógłby przeznaczyć na transfer Erlinga Haalanda.

Początek meczu Real Madryt - Inter Mediolan we wtorek o godz. 21:00.

Zobacz także:
Matty Cash "uwolniony". Zachwyty nad kadrowiczem
To będzie potężny transfer! Kwota za Szymańskiego zwala z nóg

Źródło artykułu: