Demolka w Dortmundzie na pożegnanie z Ligą Mistrzów

Getty Images / Alex Grimm/Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund
Getty Images / Alex Grimm/Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund

Borussia Dortmund nie miała litości dla Besiktasu. Gospodarze nie mieli problemów z wysoką wygraną na pożegnanie z Ligą Mistrzów, pokonując najsłabszy zespół w grupie 5:0.

Przed meczem było jasne, że Borussia w swojej grupie zajmie 3. miejsce i wiosną zagra w fazie pucharowej Ligi Europy. Dla Besiktasu było to pożegnanie z pucharami.

W spotkaniu od początku dominowali gospodarze, rywale tylko się bronili. Gol dla Borussii był kwestią czasu. Padł po niespełna dwóch kwadransach. Wówczas Jude Bellingham wypatrzył Donyella Malena, a ten bez namysłu uderzył na bramkę gości. Golkiper jeszcze odbił piłkę, ale ta ostatecznie wtoczyła się do bramki.

Besiktas po stracie gola nie był w stanie zbyt wiele zdziałać. Cały czas więcej z gry mieli gospodarze. Chwilę przed przerwą goście mieli kolejny problem. W pole karne wpadł z piłką Marco Reus, którego przewrócił Welinton. Sędzia wskazał na rzut karny i wyrzucił gracza Besiktasu z boiska. Decyzję arbiter potwierdził jeszcze po analizie VAR. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał

Po zmianie stron wciąż dominowała Borussia. Drużyna z Dortmundu osiem minut po przerwie zdobyła trzecią bramkę. Reus z dużą łatwością ograł w polu karnym dwóch obrońców i lekkim uderzeniem przy słupku pokonał Ersina Destanoglu.

W kolejnych minutach obraz meczu nie zmieniał się. Gospodarze szukali kolejnych trafień, ale nie narzucali zbyt mocnego tempa. Rywale marzyli o jak najszybszym zakończeniu tej nierównej potyczki.

W 62. minucie na boisku pojawił się Erling Haaland. Norweg potrzebował sześciu minut, aby zdobyć gola. Z lewej strony dośrodkował Nico Schulz, a snajper uderzeniem głową z siedmiu metrów pokonał bramkarza.

Borussia wynik gry ustaliła w 81. minucie. Do dośrodkowania z rogu na piąty metr doszedł Haaland, Norweg spokojnie ułożył się do uderzenia głową i trafił do siatki.

Dzięki trzem punktom Borussia zrównała się punktami ze Sportingiem, który 1:4 przegrał z Ajaxem. Portugalskiego zespołu jednak nie wyprzedziła, ponieważ w bezpośrednich meczach okazała się słabsza. Grupę z kompletem punktów wygrał Ajax.

Borussia Dortmund - Besiktas Stambuł 5:0 (2:0)
1:0 - Donyell Malen 29'
2:0 - Marco Reus (k.) 45+2'
3:0 - Marco Reus 53'
4:0 - Erling Haaland 68'
5:0 - Erling Haaland 81'

Składy:

Borussia Dortmund: Gregor Kobel - Thomas Meunier (46' Reinier), Mats Hummels, Dan-Axel Zagadou (73' Marin Pongracić), Nico Schulz - Mahmoud Dahoud, Axel Witsel, Jude Bellingham (73' Raphael Guerreiro) - Marius Wolf (62' Felix Passlack), Donyell Malen, Marco Reus (62' Erling Haaland).

Beskiktas Stambuł: Ersin Destanoglu - Necip Uysal, Welinton, Francisco Montero, Umut Meras - Mehmet Topal, Souza (82' Atiba Hutchinson) - Kenan Karaman (46' Valentin Rosier), Can Bozdogan (76' Salih Ucan), Cyle Larin (69' Rachid Ghezzal) - Michy Batshuayi.

Żółte kartki: Souza, Larin, Montero (Besiktas).

Czerwona kartka: Welinton (Besiktas) /faul taktyczny, 44'/.

Sędzia: Francois Letexier (Francja).

* * *
Ajax Amsterdam - Sporting Lizbona 4:2 (2:1)
1:0 - Haller 8'
1:1 - Santos 22'
2:1 - Antony 42'
3:1 - Neres 58'
4:1 - Berghuis 62'
4:2 - Tabata 78'

[multitable table=1395 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Barcelona zagra o życie z Bayernem. Czy Ansu Fati zdąży wyzdrowieć?
Messi zwrócił się ze sceny do "Lewego". Te słowa przejdą do historii

Źródło artykułu: