Forma Legii Warszawa jest tragiczna. Ulegając w niedzielę Górnikowi Zabrze 2:3, mistrzowie Polski przegrali po raz siódmy z rzędu i tym samym wyrównali swój niechlubny rekord z 1936 roku. To dotąd jedyny rok, w którym Legia pożegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Przed czwartkowym meczem nic nie przemawia za stołeczną drużyną. Anglicy będą zdecydowanym faworytem tego spotkania. Także pod względem finansowym.
Kadra Leicester City wyceniana jest na 548 mln euro. Numerem jeden pod tym względem jest Wilfred Ndidi, za którego według transfermarkt trzeba zapłacić 60 milionów euro. Nieco tańsi są Youri Tielemans (55 mln), James Maddison (50 mln) czy Caglar Soyuncu (45 mln).
Jak w porównaniu z Anglikami wypada Legia? Kadra wyceniana jest na 27 mln euro, czyli około 20 razy mniej niż Leicester. W zespole z Łazienkowskiej 3 "najdroższymi" piłkarzami są Luquinhas - 3,5 mln euro, Filip Mladenović - 2,5 mln euro oraz Bartosz Slisz i Mahir Emreli - 2 mln euro.
Mimo przepaści finansowej, w pierwszym meczu legioniści sensacyjnie pokonali Leicester. Jedynego gola w stolicy zdobył wówczas Mahir Emreli.
Mecz Leicester City z Legią Warszawa rozpocznie się o godzinie 21:00. Transmisja na platformie viaplay.pl oraz w aplikacji Viaplay. Komentuje duet: Piotr Domagała - Marcin Borzęcki.
Zobacz także:
Polskie korzenie Kaspra Schmeichela. Jego dziadek ma niezwykłą historię!
Sytuacja się komplikuje. Legia Warszawa już musi reagować
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany