Przypomnijmy, mecz 14. kolejki Ligue 1 między Olympique Lyon a Olympique Marsylia został przerwany już w trzeciej minucie. Stało się tak po tym, jak Dimitri Payet szykujący się do wykonania rzutu rożnego, oberwał w głowę butelką z wodą.
Sprawcą całego zajścia okazał się 32-letni Wilfried, który kibicuje drużynie z Lyonu od 15 lat.
Jak informuje portal "20minutes", Wilfried został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także został na niego nałożony 5-letni zakaz stadionowy. Surowszej kary domagała się jednak prokuratura.
- Czy powinniśmy zamienić stadiony w fortece? Montować ogrodzenia czy siatki ochronne? Czy to sport, który chcemy pokazywać naszym dzieciom? Na stadionach zero ryzyka nie istnieje. Ale zero tolerancji, tak. Musimy powiedzieć stop przemocy na stadionach - mówiła w sądzie oskarżyciel publiczna Beatrice Moure.
Co ciekawe, sam kibic bronił się, że nie zamierzał trafić w Payeta. - Nie chciałem go trafić. To był błąd. Nie jestem anty-marsylczykiem. Nie mam nic przeciwko Payetowi. Jest graczem, którego lubię - mówił 32-latek.
Czytaj także:
- Bez niego nie było zwycięstw. Piłkarz Widzewa Łódź wraca do zdrowia
- Znamy prawie komplet uczestników 1/8 finału Pucharu Polski. Hit się nie odbył
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)