Druga drużyna ze szczebla centralnego stawiła się tej jesieni na stadionie Wieczystej. Nie poradził sobie w tym miejscu Chrobry Głogów z Fortuna I ligi, co musiało podnieść poziom koncentracji drugoligowców z Garbarni. Niecodzienne derby Krakowa rozegrano w deszczowej aurze, co nie wystraszyło zainteresowanych tym wydarzeniem mieszkańców. Większość trzymała kciuki za Wieczystą, więc wczesne popołudnie nie było dla nich przyjemne.
Garbarnia sprawiła czwartoligowcom zimny prysznic. Nie minęło 20 minut i rozpędzona w ostatnich kolejkach drużyna była na prowadzeniu 2:0. Michal Klec podsumował akcję indywidualną strzałem w kierunku dalszego narożnika. Daniel Morys podwoił przewagę uderzeniem z rzutu karnego przyznanego za faul Bartosza Plewki.
Franciszek Smuda wyglądał na rozdrażnionego zachowaniem swoich obrońców. Oba gole Garbarni były poprzedzone banalnymi stratami podopiecznych byłego selekcjonera. Kolejnym ciosem dla Smudy była poważnie wyglądająca kontuzja Sławomira Peszki. Kapitan Wieczystej zszedł z boiska i został odprowadzony do ławki przez dwóch pracowników klubu. W 32. minucie jego zmiennikiem był Jakub Bąk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
W ofensywie Wieczystej pozostali Radosław Majewski, Emmanuel Kumah, Łukasz Burliga czy Patrik Misak. Nie kreowali jednak sytuacji podbramkowych, nie testowali Aleksandra Kozioła strzałami celnymi. Garbarnia radziła sobie ze stoickim spokojem.
Ekipa gości wyczuła słabość przeciwnika i postanowiła przycisnąć jeszcze w pierwszej połowie. Obrona Wieczystej statystowała, dlatego Michał Feliks w 39. minucie oraz Bartłomiej Purcha w 41. minucie oddali uderzenia do bramki z czystych pozycji. Dobre podania dostarczyli im Michal Klec oraz Wiktor Szywacz, a wynik 4:0 pozbawiał złudzeń Wieczystą.
Garbarnia zaczęła grać ekonomicznie, dlatego jej trener postanowił reaktywować grę zespołu zmianami. W 64. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych Bartłomiej Korbecki wymienił podania z Michałem Feliksem, a że miał dużo czasu, to przymierzył na 5:0. Inny dubler Grzegorz Marszalik również ruszył z niebezpiecznym atakiem krótko po pojawieniu się na placu. Z kolei w Wieczystej roszady nic nie wniosły.
Wieczysta poniosła pierwszą porażkę od 22 lipca 2020 roku. Tego dnia przegrała w finale regionalnego Fortuna Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ. 468 dni temu w klubie nie było jeszcze Sławomira Peszki.
Wieczysta Kraków - Garbarnia Kraków 0:5 (0:4)
0:1 - Michal Klec 12'
0:2 - Daniel Morys (k.) 19'
0:3 - Michał Feliks 39'
0:4 - Bartłomiej Purcha 41'
0:5 - Bartłomiej Korbecki 64'
Składy:
Wieczysta: Bartosz Plewka - Adrian Frańczak (72' Damian Guzik), Seweryn Michalski, Dawid Jampich - Emmanuel Kumah, Mateusz Gamrot, Łukasz Pietras, Łukasz Burliga (46' Patryk Kołodziej) - Sławomir Peszko (32' Jakub Bąk), Patrik Misak (72' Dawid Linca), Radosław Majewski
Garbarnia: Aleksander Kozioł - Bartłomiej Purcha, Donatas Nakrosius, Mateusz Bartków, Daniel Morys - Mateusz Duda (56' Dawid Malik), Kacper Duda (76' Kacper Laskoś) - Michał Feliks (66' Grzegorz Marszalik), Wiktor Szywacz (77' Jakub Kuczera), Wojciech Słomka (56' Bartłomiej Korbecki) - Michal Klec
Żółte kartki: Plewka, Peszko, Pietras, Gamrot, Majewski, Michalski (Wieczysta)
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Czytaj także: Miedź Legnica goni lidera. Gorzki powrót Ryszarda Tarasiewicza
Czytaj także: Gorące końcówki w Fortuna I lidze. GKS Tychy z potknięciem