[tag=36974]
Dawid Kownacki[/tag] prawie dwa lata temu został kupiony przez Fortunę Duesseldorf z Sampdorii Genua. Niemcy poszli na całość i zapłacili za niego 8 mln euro. To najdroższy transfer w historii tej drużyny, więc wszyscy mieli bardzo duże oczekiwania.
Problem w tym, że reprezentant Polski zaczął regularnie łapać kontuzje i to poważne. Niedawno zerwał więzadło poboczne w kolanie. Przeszedł operację, rozpoczął rehabilitację, ale na boisko wróci dopiero w 2022 roku.
24-latek musi radzić sobie z urazem, ale także z rosnącymi pretensjami. "Bild" pisze wprost, że Kownacki jest "największym przegranym", a jego aktualna sytuacja to "katastrofa".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
Artykuł w jednym z największych dzienników w Niemczech opiera się o nowe dane, które pojawiły się w portalu Transfermarkt. Aktualną wartość Polaka wyceniono na... 1,5 mln euro. Jeszcze w maju tego roku było to 3 mln euro.
W szczytowym momencie wartość naszego rodaka była na poziomie 9 mln euro. Niemcy już pogodzili się z faktem, że lepiej nie będzie.
"Czy Fortuna kiedykolwiek dostanie, chociażby te marne 1,5 mln euro za Kownackiego? Już latem bezskutecznie próbowano znaleźć na niego kupca. Jego wartość prawdopodobnie będzie nadal spadać, a Fortunie grozi całkowita strata pieniędzy" - pisze "Bild".
Dawid Kownacki ma kontrakt ważny do 2023 roku. Po wyleczeniu kontuzji będzie musiał sobie poradzić z wielką presją. Tylko gole i asysty sprawią, że odbuduje swoją reputację.
Gorsza dyspozycja Roberta Lewandowskiego. Ekspert mówi o przyczynie >>
Albańczycy grożą żonie Świderskiego >>