"Wieczór zapowiadał się uroczyście, ale zamienił się w dramat" - czytamy w "Le Parisien". Dziennik opisuje wydarzenia, do których doszło 28 września w miejscowości Valenton (ok. 20 km od Paryża).
Grupa ok. 30 osób oglądała mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain a Manchesterem City. W drugiej połowie, krótko po bramce Lionela Messiego na 2:0 (takim wynikiem zakończyło się spotkanie), na imprezie rozległy się strzały.
Jedna z kul trafiła w szyję 18-letniego kibica paryskiej drużyny, który wraz z bratem bliźniakiem organizował wspólne oglądanie meczu. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
Francuskie media podają jedynie imię ofiary - Alfred, a także pseudonim "Seven". - Był szczęśliwym człowiekiem, nigdy nie miał z nikim problemów. I nagle takie coś... - powiedział o zamordowanym 18-latku jego kuzyn cytowany przez "Le Parisien".
Piłkarze PSG oddadzą hołd zastrzelonemu kibicowi podczas najbliższego meczu ligowego - 15 października z Angers SCO na Parc des Princes.
Sprawca zabójstwa uciekł na skuterze, jest obecnie poszukiwany przez policję. Miał on także uczestniczyć w imprezie, ale w pewnym momencie z niej wyszedł i powrócił z naładowaną bronią.
Francuskie media informują o prawdopodobnym wątku miłosnym. - Według jednego ze świadków podejrzany o morderstwo miał oskarżyć ofiarę o podrywanie swojej dziewczyny - czytamy w serwisie bfmtv.com.
Czytaj także: Paryżanie zawiedli na całej linii. Mauricio Pochettino musiał się tłumaczyć
Czytaj także: Bomba ws. Mbappe odpalona!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)