Lewandowska popełniła błąd, za który drogo zapłaciła. Dopiero później wszystko zrozumiała

Instagram / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
Instagram / Na zdjęciu: Anna Lewandowska

W odpowiedzi na pytania internautów Anna Lewandowska zdradziła, że kiedyś na własnej skórze przekonała się, że w treningu ilość nie idzie w parze z jakością.

W tym artykule dowiesz się o:

Anna Lewandowska w poniedziałek na InstaStories w ramach Q&A odpowiadała na pytania internautów, m.in. jak często trenować, kiedy najlepiej biegać czy też jak radzić sobie ze zmęczeniem.

Żona Roberta Lewandowskiego wspomniała, jak w przeszłości przetrenowała się uprawiając karate (startowała w latach 2005-14).

- Znam temat! Kiedyś doprowadziłam swój organizm do przetrenowania. Odbudowa trwała bardzo długo. To było za czasów karate, kiedy miałam wielkie marzenia. Później zrozumiałam, że ilość nie przekłada się na jakość. Przez rok trenowałam mądrzej, a efektem był złoty medal mistrzostw świata - zdradziła.

ZOBACZ WIDEO: EFM Show 2. Zobacz najbardziej widowiskowe nokauty!

Co do intensywności ćwiczeń, to trenerka fitness jest zwolenniczką słuchania swojego organizmu. Uważa, że czasami warto odpuścić i postawić na regenerację, a także przyjrzeć się dokładnie posiłkom.

Zdaniem Lewandowskiej poranny trening na czczo nigdy nie powinien być zbyt intensywny. - Jeśli planujemy trening o zwiększonej intensywności - należy spożyć posiłek - podkreśliła.

Na pytanie o to, skąd bierze siły na prowadzenie tak aktywnego stylu życia 33-letnia blogerka odpowiedziała pięknym zdaniem: "Siłę daje mi rodzina, sport, praca, ludzie".

www.instagram.com/stories/annalewandowskahpba
www.instagram.com/stories/annalewandowskahpba
www.instagram.com/stories/annalewandowskahpba
www.instagram.com/stories/annalewandowskahpba

Zobacz:
Wspaniały weekend i brutalny powrót w poniedziałek. Lewandowska ujęła to kapitalnie!
Lewandowska ma wyniki badań!

Komentarze (2)
avatar
Legionowiak
28.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co mnie to interesuje? Redakcja stała się Wirtualnym Fanklubem "Lewych"! Z całym szacunkiem (dla tych z redakcji też), mnie bardziej interesuje i pociąga moja ulubiona siatkarka niż żona "Leweg Czytaj całość
avatar
Lubieżny Wikary
28.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niesamowite wynurzenia pani Lewandowskiej. Co zrobić kiedy poprzedniego dnia nic nie robiłam a kolejnego czuję się zmęczona? Sądzę że tu przydał by się trener personalny, albo sesja u terapeuty Czytaj całość