Reprezentant Polski rozpoczął mecz na ławce i pojawił się na placu gry dopiero po zmianie stron. W 63. minucie zastąpił Hiroyukiego Abe. Chwilę później Jakub Świerczok został bohaterem swojej drużyny.
W samej końcówce napastnik przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy. Ostatecznie zespół Nagoya Grampus wygrał 1:0 z Vissel Kobe i zameldował się w ćwierćfinale Pucharu Cesarza.
Dla Świerczoka było to pierwsze trafienie na japońskich boiskach. Do tej pory kadrowicz wystąpił w dwóch meczach ligowych. W barwach Vissel Kobe 90 minut rozegrał Thomas Vermaelen, natomiast Andres Iniesta opuścił środowe spotkanie.
W letnim okienku transferowym Japończycy sprowadzili piłkarza Piasta Gliwice za dwa miliony euro. Świerczok pojechał z Biało-Czerwonymi na tegoroczne mistrzostwa Europy, lecz po zmianie klubu Paulo Sousa pominął go w powołaniach na wrześniowe zgrupowanie. 28-latek ma na koncie sześć występów z orzełkiem na piersi, strzelił jednego gola.
Nagoya Grampus - Vissel Kobe 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Świerczok 89'
Czytaj także:
Ten wynik Lewandowskiemu się nie spodoba! Wszystko przez jedno głosowanie
Inter chce pozyskać syna legendy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi