[tag=32850]
Henrik Ojamaa[/tag] jest piłkarzem doskonale znanym polskim kibicom. W latach 2013-2015 grał dla Legii Warszawa, występując w sumie w 34 spotkaniach. Po latach powrócił do naszego kraju - najpierw w barwach Miedzi Legnica, a później w koszulce Widzewa Łódź. W Łodzi nie zbierał najlepszych opinii i po sezonie 2020/21 wrócił do swojego kraju, wiążąc się z Florą Tallinn.
Los znów szybko skrzyżował jego drogę z Polską. Legia w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów trafiła właśnie na estoński zespół. I choć to mistrz Polski lepiej rozpoczął środowe spotkanie w Warszawie, w drugiej połowie to właśnie Ojamaa doprowadził do wyrównania po szybkiej, składnej akcji.
Tak padł gol na 1:1
W 91. minucie Legia wróciła na prowadzenie po bramce Rafaela Lopesa. Rewanżowy mecz Legii z Florą odbędzie się we wtorek, 27 lipca - w Estonii.
Czytaj także:
- Paulo Sousa już w Polsce. Selekcjoner zasiadł na trybunach w Warszawie
- Legenda obejmie reprezentację Holandii. Już po raz trzeci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!