[tag=663]
Paris Saint-Germain[/tag] tym razem nie awansowało do finału Ligi Mistrzów. W dwumeczu lepszy był Manchester City, który po wyjazdowym zwycięstwie 2:1, we wtorek ograł Francuzów 2:0. Paryżanie nie potrafili pogodzić się z porażką i momentami było gorąco.
Wszystkich jednak zaskoczyły wypowiedzi zawodników po spotkaniu. Niektórzy gracze PSG żalili się, że sędzia Bjorn Kuipers ich obrażał. Na wulgaryzmy narzekali Marco Verratti, Ander Herrera i Leoandro Paredes.
- Powiedział mi dwa razy: pie**** się. Gdybym ja tak powiedział, to dostałbym pewnie dziesięć meczów dyskwalifikacji, ale dla nich to normalne - mówił po spotkaniu Verratti.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
W tej sytuacji istniała możliwość, że sprawą zajmie się UEFA. Tym bardziej, że Kuipers w przeszłości był oskarżany o mocny język w stronę zawodników. "L'Equipe" jednak dotarło do informacji, że arbitrowi znowu się upiecze.
Europejska federacja podobno uznała, że nie ma podstaw, aby wszcząć postępowanie dyscyplinarne przeciwko Kuipersowi. Tym samym nie będzie żadnej kary dla Holendra.
To zdjęcie robi furorę. Zobacz, jak kolega pocieszał Neymara >>
Liga Mistrzów. Neymar mocno krytykowany. Padły gorzkie słowa >>