Co oni zrobili?! Przypomniał się dramat Żewłakowa i Boruca. Cyrk w meczu Barcelony [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Canal+ Sport / Samobójcza bramka Chakli
Twitter / Canal+ Sport / Samobójcza bramka Chakli
zdjęcie autora artykułu

FC Barcelona bez trudu pokonała Getafe CF 5:2. Goście nieco pomogli swoim rywalom w osiągnięciu takiego wyniku. W pierwszej połowie strzelili kuriozalną bramkę samobójczą. To trzeba zobaczyć.

Piłkarze Ronalda Koemana wciąż mają szansę na tytuł mistrzowski. W czwartek zmierzyli się w meczu ligowym z Getafe CF. Już w 8. minucie wynik otworzył Lionel Messi, a niedługo później piłkę do własnej siatki skierował Clement Lenglet.

Okazało się, że nie było to jedyne samobójcze trafienie tego dnia. Sofian Chakla chciał wycofać piłkę do swojego bramkarza. Zrobił to jednak na tyle nieforutnnie, że futbolówka minęła Davida Sorię.

Bramkarz próbował jeszcze uratować sytuację, ale było już za późno. "Ależ błąd i gol. Coś nieprawdopodobnego, do jakiego nieporozumienia doszło. (...) Aż realizator zgłupiał w pewnym momencie" - mówili komentatorzy Canal+ Sport.

W drugiej połowie piłkarze gości próbowali gonić wynik, w pewnym momencie było już 3:2, ale końcówka należała do Barcelony.

Zdarzenie z 28. minuty przywołało wspomnienia z meczu Irlandia Północna - Polska z 2009 roku. Michał Żewłakow podawał wtedy do Artura Boruca, piłka podskoczyła jednak przed nogą bramkarza i wpadła do bramki.

Czytaj także:Barcelona ma problem. Gigant kusi Sergio AgueroFC Barcelona zabrała głos ws. Superligi. Klub domaga się zmian

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi

Źródło artykułu: