Superliga. Protest piłkarzy Leeds przed meczem z Liverpoolem, mocne słowa Kloppa. "To mnie denerwuje"

PAP/EPA / CLIVE BRUNSKILL / Na zdjęciu: piłkarze Leeds United w specjalnych koszulkach protestują przeciwko utworzeniu Superligi, przed meczem z Liverpoolem
PAP/EPA / CLIVE BRUNSKILL / Na zdjęciu: piłkarze Leeds United w specjalnych koszulkach protestują przeciwko utworzeniu Superligi, przed meczem z Liverpoolem

"Liga Mistrzów: zasłuż na to" - w koszulkach z takim napisem wyszli na rozgrzewkę przed meczem w Liverpoolu piłkarze Leeds United. Trykoty znalazły się także w szatni gości. Nie spodobało się to trenerowi "The Reds" Juergenowi Kloppowi.

Liverpool FC to jeden z dwunastu założycieli Superligi - nowych rozgrywek, które mają wygenerować ogromne zyski i być konkurencją dla Ligi Mistrzów. Plany gigantów z Anglii, Włoch i Hiszpanii (kluby-założyciele otrzymają stałe miejsce w Superlidze) wywołały oburzenie w środowisku piłkarskim (TUTAJ znajdziecie najważniejsze fakty o Superlidze).

Protestują kibice i eksperci, do akcji włączyła się także drużyna Leeds United, która w poniedziałkowy wieczór zmierzyła się na Elland Road właśnie z Liverpoolem, w spotkaniu Premier League.

Podopieczni Marcelo Bielsy (Mateusz Klich znalazł się wśród rezerwowych) wyszli na rozgrzewkę w białych koszulkach z napisami "Champions League: Earn It" ("Liga Mistrzów. Zasłuż na to") oraz "Football Is For The Fans" ("Piłka nożna jest dla kibiców").

Według informacji angielskich mediów takie koszulki znalazły się także w... szatni gości. Prawdopodobnie była to próba nakłonienia piłkarzy Liverpoolu do ich założenia. Faktem jest, że Juergen Klopp nerwowo zareagował na tę sytuację.

- Słyszałem, że są koszulki na rozgrzewkę. My ich nie założymy, nie możemy. Jeśli ktoś myśli, że musi nam przypominać, że trzeba zasłużyć na prawo gry w Lidze Mistrzów, to jest to żart, prawdziwy żart. To mnie denerwuje. Włożyli te koszulki do naszej szatni. Jeśli to był pomysł Leeds, to dziękuję bardzo - denerwował się Klopp cytowany przez "The Guardian".

Klopp dodał, że jego wiedza na temat Superligi jest na razie niewielka. - Usłyszałem o tym wczoraj. Dostaliśmy pewne informacje, niezbyt wiele. Ludzie nie są szczęśliwi i potrafię to zrozumieć, ale nie mogę powiedzieć więcej, bo nie byliśmy zaangażowani w żaden proces. Ani piłkarze, ani ja. Musimy poczekać i zobaczyć, jak to się rozwinie - podkreślił Niemiec.

Dodajmy, że nerwowo w Leeds było jeszcze przed wyjściem drużyn na rozgrzewkę. Kibice starali się zablokować drogę i nie dopuścić do wjazdu autokaru z "The Reds" na stadion Elland Road.

Plan utworzenia Superligi nie spodobał się także sympatykom Liverpoolu. Na Stadion Anfield zawieszono baner z napisem "Wstydźcie się. RIP LFC 1892-2021".

W poniedziałkowym meczu na Elland Road padł remis 1:1. Liverpool objął prowadzenie po strzale Sadio Mane (w 31. minucie), wyrównał Diego Llorente (87.).

Czytaj także: Szef UEFA ostrzega piłkarzy, którzy mają zamiar zagrać w Superlidze. Nie będzie litości

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

Komentarze (3)
avatar
collins01
20.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Leeds! Pozostaly juz tylko resztki przyzwoitosci ale fajnie ze ktoś jeszcze to rozumie. 
DofS
20.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klopp niestety wracaj do Niemiec, oby ten Liverpool, któremu kibicuję od lat, wypadł w tym marnym sezonie poza puchary i niech sobie pyka w tej śmiesznej kupionej lidze bez prawdziwych fanów. L Czytaj całość
avatar
poważny.grzesznik
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
sprzedaje się kluby inwestorom z Ameryki, z krajów arabskich, Rosji którzy w żaden sposób nie są związani emocjonalnie z klubami i oni chcą maksymalizować zyski. Nieważna historia i emocje kib Czytaj całość