Jose Mourinho znowu zwolniony. Na odprawach zarabia jak mało kto

PAP/EPA / Tamas Kovacs / Na zdjęciu: Jose Mourinho
PAP/EPA / Tamas Kovacs / Na zdjęciu: Jose Mourinho

Jose Mourinho pięć razy z rzędu stracił pracę przed wypełnieniem kontraktu. To z kolei gwarantowało mu pokaźne odprawy. Kwota, którą Portugalczyk zarobił za utratę pracy, zwala z nóg.

[tag=2755]

Jose Mourinho[/tag] miał sprawić, że Tottenham Hotspur na stałe będzie europejską potęgą. Portugalczyk jednak nie zdołał wypełnić kontraktu. W poniedziałek 19 kwietnia władze klubu z Premier League ogłosiły zakończenie współpracy z "The Special One".

Ostatnie lata nie są dla niego zbyt udane. 58-latek jednak nie powinien narzekać, bo choć coraz częściej traci pracę, to finansowo na tym źle nie wychodzi. Za każde przedwczesne rozwiązanie kontraktu dostaje pokaźne zadośćuczynienie.

Tottenham wypłaci mu 30 mln funtów i jest to absolutny rekord w karierze Mourinho. Wcześniej otrzymywał znacznie mniejsze odprawy, choć przykładowo Chelsea dwukrotnie musiała to zrobić, więc łącznie było to 30,5 mln funtów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy

Kto jeszcze płacił za zwolnienie portugalskiego szkoleniowca? To Real Madryt, którego kosztowało to 17 mln funtów oraz Manchester United, który zapłacił 15 mln funtów.

Jeżeli wszystkie te kwoty dodamy, to można zobaczyć, że Mourinho nie wychodzi źle na utracie pracy. Łącznie z tytułu odpraw zgarnął 93,5 mln funtów.

UEFA reaguje na Superligę. Ważne zmiany w Lidze Mistrzów >>

Superliga reaguje na pozew UEFA. Są konkretne działania! >>

Komentarze (4)
avatar
zbych22
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
The Special One to moralne i trenerskie dno. 
avatar
Emer
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś był No.1. Teraz jest Number one hundred ninety nine. 
avatar
R. KORG
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej następnego sezonu nie popsuje Tottenhamowi. 
avatar
Dżorcz Klunej
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I proszę bardzo jaki zadowolony. Płakać na pewno nie będzie, teraz zostanie ekspertem w studiu i czego chcieć więcej?