Wisła Kraków w ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy przegrała na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:2. Był to jeden z najsłabszych meczów "Białej Gwiazdy" pod wodzą Petera Hyballi. Sam trener uspokaja jednak, że był to jedynie wypadek przy pracy.
- Myślę, że trzeba na to patrzeć inaczej. Na początku, gdy tu przyjechałem, było wokół mnie sporo hałasu. Dziennikarze niestety jednak bardzo często nie zajmują się stroną merytoryczną. Wciąż piszą tylko "geggenpressing, geggenpressing", a nie patrzą na to co się faktycznie tutaj dzieje - powiedział Peter Hyballa na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Rakowem.
- Trzeba jednak zachować proporcje. Dramatu wcale nie ma, choć rzeczywiście w ostatnim meczu pierwsza połowa z naszej strony była słaba. Jak jednak popatrzymy na wszystkie mecze w ostatnim czasie, to graliśmy na dobrym i równym poziomie. Zawsze stwarzamy zagrożenie, to była cały czas dobra gra z naszej strony. Mieliśmy teraz po raz pierwszy dołek, ale takie rzeczy się zdarzają - dodał niemiecki szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol
Możliwość zrehabilitowania się w meczu z Rakowem utrudnia fakt, że w tym spotkaniu, z przyczyn formalnych nie będzie mógł wystąpić Felicio Brown Forbes, który kilka miesięcy temu trafił do Wisły właśnie z Częstochowy.
- To nie ja podpisywałem tę umowę, ale skoro taki zapis jest, to jest to dla mnie w porządku. Też wiedziałem już o tym wcześniej - skomentował Hyballa.
Kostarykańczyka w ataku krakowskiej ekipy może zastąpić chociażby Zan Medved. Słoweniec ostatni pełny mecz rozegrał z Lechią Gdańsk (0:2).
- Nie uważam, że Żan grał w meczu z Lechią słabo. Starał się i wypracował kilka okazji bramkowych. To jest dobry piłkarz. Coraz lepiej czuje się także Buksa, który wraca do formy. Jest też taka opcja, aby zagrać z "fałszywą dziewiątką". Mamy więc różne możliwości, zobaczymy - powiedział trener o ewentualnym zastępstwie Forbesa.
W pełnym wymiarze czasowym w nadchodzącym meczu nie będzie mógł także wystąpić Jakub Błaszczykowski. Były kapitan reprezentacji Polski wciąż nie jest w pełni sił, by rozegrać całe spotkanie.
- Błaszczykowski nie może jeszcze grać przez 90 minut. Na razie nie pozwala mu na to jego zdrowie. W takiej sytuacji, gdy zawodnik nie może grać przez cały mecz, są dwie możliwości: albo wystawia się go od początku i obserwuje jak długo utrzyma się na nogach, albo odwrotnie, wstawia się go później, koło 60-70 minuty, w zależności od wyniku i formy pozostałych zawodników. Takie są możliwości - zakończył Hyballa.
Mecz Wisły Kraków z Rakowem Częstochowa rozpocznie się w piątek, 9 kwietnia o godzinie 20:30.
Czytaj także:
- Adwokat Roberta Lewandowskiego: Kucharski kłamie i próbuje manipulować!
- Nietypowy protest przeciwko rasizmowi. Rangers FC zniknie z social mediów