"Informujemy, że z powodów zdrowotnych w najbliższym czasie trener Bogdan Zając nie będzie mógł prowadzić zespołu Jagiellonii Białystok. Obowiązki pierwszego szkoleniowca na czas absencji trenera Zająca przejmie asystent w sztabie pierwszego zespołu, trener Rafał Grzyb" - napisano w oświadczeniu, opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej podlaskiego klubu.
48-letni szkoleniowiec jest zakażony COVID-19. Potwierdził to w wypowiedzi dla portalu sport.tvp.pl i dodał, że z podobnym problemem zmaga się także kilku zawodników.
Według ustaleń portalu sport.pl, problemy Jagiellonii są naprawdę spore. Pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 w organiźmie miał uzyskać jej najlepszy piłkarz Jesus Imaz. Ponadto od tygodnia chorują też Jakov Puljić i Przemysław Mystkowski, którzy nie brali udziału już w poprzednim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1).
Wymienionych wyżej piłkarzy Jagiellonii i trenera Zająca brakowało podczas ostatnich treningów pierwszej drużyny, która przygotowuje się do meczu 19. kolejki PKO Ekstraklasy z Piastem Gliwice (sobota 27 lutego o godz. 17:30). Rozegranie samego spotkania póki co nie jest zagrożone, choć w klubie zapewne zostaną przeprowadzone ponowne testy i w teorii lista izolacji może się jeszcze powiększyć.
To nie pierwszy raz kiedy koronawirus dziesiątkuje Jagę. Podobny problem zespół miał w październiku i listopadzie ubiegłego roku, gdy w krótkim odstępie czasu nieoficjalnie z tego powodu wypadało kilku ważnych piłkarzy pierwszego składu. Fakt przejścia COVID-19 potwierdzili zresztą Paweł Olszewski i Taras Romanczuk w niedawnych wywiadach z WP SportoweFakty.
Taras Romanczuk: Nie chcę patrzeć negatywnie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!