Śmierć Katarzyny Lenhardt. Prokuratura podjęła decyzję ws. Jerome'a Boatenga

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MAURIZIO BRAMBATTI / Na zdjęciu: Jerome Boateng (z lewej)
PAP/EPA / MAURIZIO BRAMBATTI / Na zdjęciu: Jerome Boateng (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

Wciąż nie milkną echa śmierci Katarzyny Lenhardt. Według informacji "Bilda", prokuratura w Niemczech postanowiła wznowić postępowanie ws. jej byłego partnera Jerome'a Boatenga - piłkarza Bayernu Monachium.

9 lutego, w dniu urodzin synka, Katarzyna Lenhardt odebrała sobie życie. Od tamtego czasu regularnie na jaw wychodzą nowe fakty w tej sprawie. "Bild" ujawnił, że Polka podpisała umowę, w której zobowiązała się do nieujawniania niczego na temat jej związku z Jeromem Boatengiem, piłkarzem Bayernu Monachium.

Tymczasem "Zeit" przypomniał, że Boateng w 2019 roku został przez Lenhardt oskarżony o umyślne uszkodzenie ciała. Niemieckie media podawały także, że prokuratura zdecydowała się przeprowadzić sekcję zwłok modelki.

To właśnie sekcja miała dać nowe informacje w sprawie. Z tego powodu śledztwo ws. Boatenga zostało wznowione - o czym poinformowali dziennikarze "Bilda".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!

- Postępowanie wznowiono. (...) Śledztwo się jeszcze nie zakończyło - powiedziała prokurator Anne Leiding.

To nie pierwsze tego typu oskarżenia skierowane przeciw Boatengowi. Niemieckie media wspomniały, że w 2018 roku miał rzucić świecznikiem w swoją ówczesną partnerkę Sherin Senler.

Piłkarz zostawił Senler, aby związać się z Lenhardt. Po rozstaniu oboje publicznie zaczęli oskarżać się w mediach. Mimo to Jerome Boateng postanowił uczcić pamięć byłej dziewczyny. W sobotnim starciu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (1:2) środkowy obrońca mistrzów Niemiec zagrał z czarną opaską na ramieniu.

Czytaj także:Kasia Lenhardt nie żyje. Niemieckie media ujawniają zaskakujący dokumentŚmierć Kasi Lenhardt. W taki sposób Jerome Boateng uczcił jej pamięć

Źródło artykułu: