Szykuje się powrót do Ekstraklasy. Kilka klubów w grze

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Zoran Arsenić w barwach Wisły Kraków grał od lipca 2017 do stycznia 2019 roku
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Zoran Arsenić w barwach Wisły Kraków grał od lipca 2017 do stycznia 2019 roku

Sprawa ewentualnego powrotu Zorana Arsenicia do Wisły Kraków podzieliła środowisko kibiców Białej Gwiazdy. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja Chorwata. Okazuje się, że w grę wchodzi też inny klub PKO Ekstraklasy.

[tag=60925]

Zoran Arsenić[/tag] we wrześniu został wypożyczony przez Jagiellonię Białystok do chorwackiego klubu HNK Rijeka. Miał jednak sporego pecha, bo trafił do drużyny w trudnym momencie. Klub z Rijeki zmagał się z wieloma przypadkami zakażeń koronawirusem, co odbijało się też na postawie drużyny w Lidze Europy. Ostatecznie Arsenić nie grał w Rijece regularnie i teraz szuka nowego pracodawcy.

O temacie powrotu Zorana Arsenicia do Wisły napisał we wtorek Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Chorwat był zawodnikiem Wisły przez półtora roku – od lipca 2017 do stycznia 2019. Po tym, jak klub nie wypłacał mu przez dłuższy czas regularnie pensji, ostatecznie rozwiązał umowę i odszedł do Jagiellonii. W Krakowie zapamiętano go jednak z bardzo solidnej gry i faktu, że był uniwersalnym zawodnikiem, mogącym grać na kilku pozycjach.

Sprawdziliśmy u źródła i na ten moment powrót Zorana Arsenicia do Wisły Kraków nie jest już aktualny. Taka opcja była jednak rozważana i był taki temat - potwierdził to agent zawodnika Branko Hucika. Krakowianie zmagają się bowiem ostatnio z plagą kontuzji w defensywie, stracili m.in. Adiego Mehremicia, a urazu dostał też Dawid Szot. Ostatecznie jednak Chorwat powędruje w innym kierunku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Jest bardzo prawdopodobne, że dołączy do innego polskiego klubu. Obrońca podjął negocjacje również z Rakowem Częstochowa. Ekipa Marka Papszuna chce w tym sezonie wywalczyć udział w europejskich pucharach, a mają dobre doświadczenia z pozyskiwaniem zawodników z Bałkanów, po transferach Frana Tudora czy David Tijanicia. Nie ma się co dziwić, że postanowili znów poszukać wzmocnień z tego kierunku.

Co ciekawe, wśród kibiców Wisły kwestia ewentualnego powrotu Arsenicia wywołała gorącą dyskusję, jeszcze zanim coś poważnego się w tej sprawie wydarzyło. Pewna część fanów w Wisły w mediach społecznościowych wyraziła dezaprobatę wobec tego pomysłu, bo nie podobało im się, że swego czasu Chorwat rozwiązał umowę z "Białą Gwiazdą" i odszedł z klubu za darmo. Inni bronili Arsenicia, pamiętając doskonale jaki chaos panował w Wiśle na przełomie 2018 i 2019 roku. Piłkarze miesiącami nie dostawali wypłat, byli okłamywani przez ówczesnych działaczy, a mimo to drużyna Maciej Stolarczyka - z Arseniciem w składzie - nie poddawała się i walczyła na boisku o utrzymanie klubu.

Dopiero kryzys związany z przejęciem Wisły przez Vannę Ly i jego ekipę oraz zamieszanie z tym związane spowodowało, że Chorwat ostatecznie odpuścił i przeniósł się do Białegostoku.

Czytaj również:
Kolejny problem Wisły Kraków. Duży pech Adiego Mehremicia
"Wygrywasz mentalnie, nim wygrasz fizycznie". Souleymane Kone podąża za Peterem Hyballą

Źródło artykułu: