Taką niespodziewaną informację podał dziennikarz Adam Godlewski, były redaktor naczelny „Piłki Nożnej”. Od razu zaznaczył jednak, że - przynajmniej w tym sezonie - taki scenariusz jest wykluczony. Dlaczego? Otóż do czerwca Jerzego Brzęczka obowiązuje okres wypowiedzenia w PZPN. Mimo wszystko sama chęć zatrudnienia byłego już selekcjonera reprezentacji Polski musi działać na wyobraźnię kibiców Śląska Wrocław.
Pozostali kandydaci do objęcia posady trenera w Śląsku to m.in. Maciej Stolarczyk, Ireneusz Mamrot, Jacek Magiera i Maciej Skorża.
Wszystko wskazuje jednak na to, że trener Vitezslav Lavicka nie zostanie zwolniony w tym tygodniu. Ma w spokoju przygotować Śląsk do niedzielnego meczu z Pogonią Szczecin i spróbować wydostać zespół z dołka.
Tym niemniej, wydaje się, że tylko zwycięstwo z Pogonią jest w stanie uratować posadę czeskiego szkoleniowca, a przynajmniej odroczyć w czasie wyrok, jakim będzie zwolnienie. W spotkaniu z Lechem Poznań nie było bowiem widać poprawy w grze zespołu, wrocławianie przegrali po raz 7. w tym sezonie i choć w dalszym ciągu nie wypadli z górnej ósemki, to atmosfera wokół drużyny daleka jest od idealnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Paweł Jaroszyński wspierał Patryka Dziczka. "Wolałem być obok niego"
Konflikt w szeregach Legii Warszawa. Padły mocne słowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!