Bayern Monachium zmierzy się z Tigres UANL w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Bawarczycy stoją przed szansą zapewnienia sobie szóstego tytułu w mniej niż osiem miesięcy. Będzie to rekord w europejskim futbolu.
W czwartkowym finale mistrzowie Niemiec będą jednak osłabieni brakiem Thomasa Muellera, który jest zakażony koronawirusem.
Według doniesień Sky Sports, Mueller otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19 po środowym treningu. 31-latek nie dość, że nie zagra w finale, to na dodatek nie będzie mógł wrócić z drużyną do Niemiec, tylko będzie przechodził kwarantannę.
Przypomnijmy, że w finale zabraknie Leona Goretzki oraz Javiego Martineza, którzy z powodu zakażenia COVID-19 nie wylecieli do Kataru. W decydującym meczu nie zagra także Jerome Boateng, który wrócił do Niemiec po tym, jak jego była partnerka Kasia Lenhardt popełniła samobójstwo.
- Jerome poprosił mnie o zgodę na powrót do Niemiec. Nie będzie dla nas dostępny do odwołania - zapowiedział Hansi Flick na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie.
Bayern wygrał siedem ostatnich meczów na neutralnym terenie. Były to półfinał KMŚ, trzy spotkania w Lidze Mistrzów, dwa finały Pucharu Niemiec i konfrontacja o Superpuchar UEFA. Gospodarzem Klubowych Mistrzostw Świata jest Katar, a do pojedynku o trofeum dojdzie na Education City Stadium.
Początek meczu w czwartek o godz 19:00. Transmisja dostępna będzie w TVP Sport.
Zobacz także:
Roman Kosecki podpowiada Robertowi Lewandowskiemu. "Widzę dla niego nowy cel"
Michał Karbownik i Jakub Moder dobrze ocenieni po debiucie. Kibice Brighton and Hove Albion zachwyceni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność. Piękny gol Roberta Lewandowskiego na treningu