ACF Fiorentina sprowadziła bramkarza. Będzie pracować z Bartłomiejem Drągowskim

Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Antonio Rosati
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Antonio Rosati

Bartłomiej Drągowski jest numerem jeden w bramce ACF Fiorentiny. Naciskać na Polaka na treningach będzie teraz Antonio Rosati sprowadzony z Torino FC.

37-letni Antonio Rosati funkcjonuje we włoskiej elicie od kilkunastu lat. Od 2004 do 2011 roku zaliczył ponad 100 występów w US Lecce. Po rozstaniu z zespołem z południa Italii nie mógł już liczyć na regularną grę na poziomie Serie A. Był zawodnikiem Napoli, Sassuolo oraz Torino FC. W tym sezonie Antonio Rosati przegrywał rywalizację o miejsce w podstawowym składzie Byków z Salvatorem Sirigu oraz Vanją Milinkoviciem-Saviciem.

Włoch był już w przeszłości również zawodnikiem ACF Fiorentiny, w której zaliczył trzy występy w Serie A i jeden w Lidze Europy. W poniedziałek powrócił do tego klubu po sześciu latach nieobecności i prawdopodobnie będzie stanowić zabezpieczenie na wypadek kontuzji lub kartek Bartłomieja Drągowskiego.

Polak jest numerem jeden w zespole. Drągowski gra na wysokim i stabilnym poziomie. W pięciu z 20 spotkań ligowych zachował czyste konto, a ponadto między innymi obronił dwa strzały z rzutów karnych. Polak jest przymierzany do silniejszych drużyn niż Fiorentina, w której jest jednym z najjaśniejszych punktów, a po odpadnięciu z Pucharu Włoch praktycznie nie ma szans na awans do europejskich pucharów.

Drągowski był kontuzjowany w końcówce poprzedniego sezonu i zastępował go wtedy 30-letni Pietro Terracciano. Włoch swoimi występami nie podważył pozycji Polaka w zespole. W tym roku Terraciano zagrał w meczu Pucharu Włoch przeciwko Interowi Mediolan i nie zaprezentował się dobrze.

Czytaj także: Polskie strzelby w Serie B działają. Aż trzy gole w sobotnich meczach

Czytaj także: Niepokonany Wojciech Szczęsny. Juventus nie odpuszcza liderom

ZOBACZ WIDEO: Prezes Ekstraklasy S.A. szacuje straty klubów przez pandemię. Padła konkretna kwota

Komentarze (0)