Jose Kante po raz ostatni pojawił się na boisku 19 września w przegranym meczu z Górnikiem Zabrze (1:3). Było to także ostatnie spotkanie Legii Warszawa za kadencji Aleksandara Vukovicia.
Jak podkreśla portal meczyki.pl, Kante w styczniu najprawdopodobniej pożegna się z klubem z Łazienkowskiej 3. Napastnik po trzech latach gry w Legii jest bardzo bliski przenosin do Chin. Transakcja powinna sfinalizować w przeciągu kilku dni.
Kante trafił do Legii Warszawa z Wisły Płock. Miał różne okresy w swojej grze. W styczniu 2019 roku został na pół roku wypożyczony do hiszpańskiego Gimnastic de Tarragona S.A.E.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. To początek ery Roberta Lewandowskiego? Rok 2020 należał do Polaka!
Jose Kante w czerwcu mocno podpadł kibicom Legii Warszawa. W trakcie meczu ze Śląskiem Wrocław kamery stacji Canal+ zarejestrowały moment, kiedy snajper, który z powodu kontuzji musiał zejść z boiska, w szatni... wściekle kopie koszulkę Wojskowych.
Zachowanie 30-letniego piłkarza spotkało się z ostrą reakcją sympatyków stołecznego klubu. Fani nie mieli litości i przy każdej okazji wygwizdywali zawodnika.
Przez trzy sezony Kante rozegrał w Legii 59 spotkań, w których zdobył dziewiętnaście bramek. W obecnych rozgrywkach wystąpił jedynie w siedmiu spotkaniach, strzelając jednego gola w pierwszym meczu eliminacji do Ligi Mistrzów.
Przypomnijmy, że wiosną w zespole mistrzów Polski nie zagrają Domagoj Antolić, William Remy, Paweł Stolarski oraz Maciej Rosołek, który został wypożyczony do I-ligowej Arki Gdynia.
Zobacz także: Ta statystyka pokazuje wielkość Roberta Lewandowskiego. Liczby robią wrażenie
Zobacz także: The Championship. Koronawirus w klubie Polaków. Możliwe przełożenie meczów