Premier League: koszmar Chelsea w Wolverhampton i kolejna porażka

PAP/EPA / Michael Steele / POOL / Na zdjęciu: Daniel Podence świętujący zdobycie bramki
PAP/EPA / Michael Steele / POOL / Na zdjęciu: Daniel Podence świętujący zdobycie bramki

Po sobotniej porażce z Evertonem (0:1), Chelsea znów się potknęła i to bardzo boleśnie. Zespół Franka Lamparda przegrał na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers 1:2, tracąc decydującego gola w ostatniej doliczonej minucie.

Pierwsza połowa była dość zamknięta. Inicjatywę mieli "The Blues", którzy próbowali atakować, lecz stworzyli niewiele sytuacji. Najlepszą tuż przed przerwą zmarnował Kurt Zouma, który po rzucie rożnym znakomicie wyskoczył do piłki, ale główkował w poprzeczkę.

"Wilki" - osłabione brakiem kontuzjowanego Raula Jimeneza - szukały szans wyłącznie w kontrach i strzałach z dystansu. Żaden z nich nie był jednak na tyle groźny, by Edouard Mendy mógł skapitulować.

Na emocje trzeba było poczekać do drugiej części, w którą lepiej weszli londyńczycy i szybko objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Bena Chilwella, mocno, choć niemal dokładnie tam, gdzie stał Rui Patricio, uderzył Olivier Giroud. Bramkarz Wolverhampton nie utrzymał piłki w rękach, wygarnął ją już zza linii bramkowej i zrobiło się 0:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków

Drużyna Franka Lamparda objęła prowadzenie i wydawało się, że całkiem nieźle kontroluje sytuację na boisku. Gospodarze nie porywali grą, stać ich jednak było na skuteczną odpowiedź, a wszystko dzięki temu, że indywidualną akcją błysnął Daniel Podence, który w narożniku pola karnego perfekcyjnie zwiódł Chilwella oraz Reece'a Jamesa i z pomocą rykoszetu od tego drugiego zaskoczył Mendy'ego strzałem przy bliższym słupku.

Końcówka nie zwiastowała nagłego zwrotu akcji, jednak gospodarzy stać było na jeszcze jeden zryw. To była zabójcza kontra, w której Zouma zostawił zbyt dużo miejsca Pedro Neto i Portugalczyk zadał decydujący cios płaskim uderzeniem w długi róg.

"Wilki" zwyciężyły 2:1 i mają teraz 20 pkt. - tylko o dwa mniej niż "The Blues". Frank Lampard ma o czym myśleć, bo jego drużyna wypadła z pierwszej czwórki.

Wolverhampton Wanderers - Chelsea FC 2:1 (0:0)
0:1 - Olivier Giroud 50'
1:1 - Daniel Podence 66'
2:1 - Pedro Neto 90+5'

Składy:

Wolverhampton Wanderers: Rui Patricio - Willy Boly, Conor Coady, Romain Saiss, Nelson Semedo, Leander Dendoncker (46' Owen Otasowie), Ruben Neves, Fernando Marcal, Pedro Neto, Fabio Silva (61' Adama Traore), Daniel Podence (90' Vitinha).

Chelsea FC: Edouard Mendy - Reece James, Kurt Zouma, Thiago Silva, Ben Chilwell, Kai Havertz (71' Mateo Kovavić), N'Golo Kante, Mason Mount, Christian Pulisić, Olivier Giroud (71' Tammy Abraham), Timo Werner.

Żółte kartki: Daniel Podence, Nelson Semedo (Wolverhampton Wanderers) oraz Mason Mount, N'Golo Kante (Chelsea FC).

Sędzia: Stuart Attwell.
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: