- To niewątpliwie mecz na szczycie. Obie drużyny walczą o awans do ekstraklasy - mówił Wojciech Stawowy przed pojedynkiem trzeciego w tabeli Górnika Łęczna z prowadzonym przez niego wiceliderem ŁKS-em Łódź. Oba kluby w listopadzie delikatnie zahamowały, gospodarze nie wygrali od trzech kolejek, goście od dwóch, więc jedni i drudzy chcieli ponownie przyspieszyć.
Stawowy spodziewał się, że jego podopieczni będą przedzierać się przez zasieki obronne dobrze zorganizowanego w defensywie przeciwnika. ŁKS ma przewagę pod względem posiadania piłki we wszystkich meczach na zapleczu PKO Ekstraklasy i z reguły w pewnym momencie rozbraja przeciwnika. Rozegrania łodzian nie były jednak dobre i to Górnik oddał pierwsze uderzenie celne. Serhij Krykun sprawdził nim czujność Arkadiusza Malarza.
ŁKS miał problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych. W 23. minucie miał pierwszą szansę na zmuszenie do kapitulacji Macieja Gostomskiego. Pirulo dostał podanie od Adriana Klimczaka i swoim strzałem nieznacznie spudłował. Nie była to zapowiedź odważniejszej nawałnicy gości, przez co mecz pozostawał zamknięty i nieatrakcyjny. W 37. minucie było premierowe uderzenie celne łodzian. Tomasz Nawotka poczęstował nim Gostomskiego. Była jeszcze próba piętą Pirulo w 44. minucie, ale to mało jak na konfrontację kandydatów do awansu.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"
Osoby obserwujące mecz oczekiwały po drużynach mniej ostrożności, a w zamian podjęcia ryzyka. Po 45 minutach walki wszyscy mieli jej serdecznie dość. Krótko po przerwie zakotłowało się w pobliżu bramki Arkadiusza Malarza, ale nawet w razie strzału do siatki, nie byłoby gola z powodu faulu. Górnik miał też możliwość zdobycia prowadzenia z rzutu wolnego, jednak po faulu Macieja Dąbrowskiego na Bartoszu Śpiączce, spudłował Adrian Cierpka.
Było coraz więcej sytuacji podnoszących ciśnienie. Strzał z półdystansu Adriana Cierpki sparował na korner Arkadiusz Malarz, a ŁKS odpowiedział niecelną próbą Michała Trąbki. Późno, bo późno, ale zaczęło pachnieć zmianą rezultatu.
W 72. minucie Górnik strzelił gola na 1:0 i nie po raz pierwszy w sezonie przydał się mu środkowy obrońca w polu karnym przeciwnika. Tomasz Midzierski pobiegł do przodu i wykorzystał wrzutkę z rzutu wolnego. ŁKS ustawił się nieodpowiednio przy stałym fragmencie gry i na kilkanaście minut przed końcem rywalizacji znalazł się w opałach.
Pozytywnym impulsem dla Górnika było wejście na boisko Pawła Wojciechowskiego za Bartłomieja Kalinkowskiego. Doświadczony napastnik oddał uderzenie w poprzeczkę w 80. minucie, a w 84. minucie trafił na 2:0 dla gospodarzy. Zmiennik był kolejnym zawodnikiem, który zrobił krzywdę wiceliderowi po wrzutce z rzutu wolnego.
Górnik Łęczna - ŁKS Łódź 2:0 (0:0)
1:0 - Tomasz Midzierski 72'
2:0 - Paweł Wojciechowski 84'
Składy:
Górnik: Maciej Gostomski - Paweł Sasin, Tomasz Midzierski, Paweł Baranowski, Leandro - Tomasz Tymosiak, Adrian Cierpka - Karol Struski (90' Michał Goliński), Bartłomiej Kalinkowski (71' Paweł Wojciechowski), Serhij Krykun - Bartosz Śpiączka (90' Aron Stasiak)
ŁKS: Arkadiusz Malarz - Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Carlos Moros Gracia, Adrian Klimczak - Maksymilian Rozwandowicz (69' Jakub Tosik) - Pirulo, Antonio Dominguez, Przemysław Sajdak (54' Piotr Gryszkiewicz), Michał Trąbka (69' Dragoljub Srnić) - Tomasz Nawotka
Żółta kartka: Dąbrowski (ŁKS)
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
***
Trzy razy więcej strzałów do bramki było w meczu Miedzi Legnica z Odrą Opole. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale akurat na gole Pawła Zielińskiego i Kamila Zapolnika nadeszła odpowiedź. Miedzianka nie traciła animuszu i jeszcze raz skutecznie zaatakowała. W 66. minucie Szymon Matuszek dobił uderzenie z rzutu karnego, a wynik na 4:2 ustalił w doliczonym czasie David Panka.
Miedź Legnica - Odra Opole 4:2 (2:1)
1:0 - Paweł Zieliński 9'
1:1 - Sebastian Bonecki 28'
2:1 - Kamil Zapolnik 35'
2:2 - Łukasz Winiarczyk 57'
3:2 - Szymon Matuszek 66'
4:2 - David Panka 90'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Radomiak Radom | 34 | 20 | 8 | 6 | 49:20 | 68 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 18 | 11 | 5 | 56:28 | 65 |
3 | GKS Tychy | 34 | 18 | 9 | 7 | 49:27 | 63 |
4 | Arka Gdynia | 34 | 17 | 9 | 8 | 51:32 | 60 |
5 | ŁKS Łódź | 34 | 17 | 7 | 10 | 59:41 | 58 |
6 | Górnik Łęczna | 34 | 15 | 11 | 8 | 47:30 | 56 |
7 | Miedź Legnica | 34 | 13 | 12 | 9 | 49:36 | 51 |
8 | Odra Opole | 34 | 13 | 10 | 11 | 35:41 | 49 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 11 | 13 | 10 | 30:36 | 46 |
10 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 12 | 9 | 13 | 42:50 | 45 |
11 | Chrobry Głogów | 34 | 12 | 8 | 14 | 34:45 | 44 |
12 | Korona Kielce | 34 | 11 | 8 | 15 | 31:46 | 41 |
13 | Puszcza Niepołomice | 34 | 10 | 7 | 17 | 32:46 | 37 |
14 | GKS Jastrzębie | 34 | 10 | 5 | 19 | 32:48 | 35 |
15 | Stomil Olsztyn | 34 | 9 | 8 | 17 | 31:48 | 35 |
16 | Resovia | 34 | 8 | 8 | 18 | 27:45 | 32 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 8 | 6 | 20 | 35:43 | 30 |
18 | GKS Bełchatów | 34 | 6 | 7 | 21 | 24:51 | 23 |
Czytaj także: Arka Gdynia odrabia straty. Stomil Olsztyn nie poszedł za ciosem
Czytaj także: Remis za plecami liderów. Odra Opole dogoniła Górnika Łęczna