Stefan Majewski odkąd został zwolniony z Cracovii, pozostawał przez jakiś czas bez pracy. Przynajmniej tej szkoleniowej, bowiem jest również członkiem zarządu PZPN. Niedawno Majewski objął kadrę U-23. Ma się ona składać z piłkarzy, którzy nie grają w kadrze U-21 oraz pierwszej reprezentacji, lecz według Majewskiego, mogliby pomóc reprezentacji w trakcie EURO 2012, które będzie rozgrywane w Polsce i na Ukrainie.
Dziennik twierdzi, że o tej decyzji został już poinformowany Franciszek Smuda. Smuda nie od dziś marzył o poprowadzeniu reprezentacji Polski. Były szkoleniowiec m.in. Widzewa Łódź, Wisły Kraków oraz Lecha Poznań, ostrzył sobie zęby na tę posadę już od kilku miesięcy, odkąd przesądzone jest odejście ze stanowiska, holenderskiego selekcjonera Polaków, Leo Beenhakkera.
Kiedy Majewski miałby przejąć kadrę? Jeśli Polacy przegrają jesienią eliminacje do Mistrzostw Świata, uczyni to już za kilka miesięcy. Jeśli jednak Polska pojedzie do RPA, wówczas selekcjonerem do czasu zakończenia afrykańskiego mundialu, opiekunem kadry, nadal będzie Beenhakker. Tymczasem Smuda, który wydawał się potencjalnym następcą Beenhakkera, rozpocznie w środę rozmowy z Polonią Warszawa.
Osoba Majewskiego jest o tyle interesująca dla PZPN, że działacze, którzy mają już dość Beenhakkera, przez którego wielokrotnie byli pouczani, że Majewski jest odpowiednim kandydatem, na którego wpływ będą mogli mieć zwłaszcza Antoni Piechniczek oraz Jerzy Engel. Byłym selekcjonerom kadry narodowej marzy się, by znów pociągać za sznurki. Majewski jest dla nich idealnym kandydatem, gdyż będzie bardzo pokorny.
Od początku roku trwają spekulacje, kto przejmie schedę po Holendrze. Smuda od samego początku był faworytem, jednak wydawało się, że również wysoko stoją akcje Henryka Kasperczaka oraz Macieja Skorży. Klęski, jakie ponieśli niedawno obaj szkoleniowcy, mocno tymi szansami zachwiały. Od czasu do czasu, spekulowano również, że spore szanse na zostanie selekcjonerem ma również Ryszard Tarasiewicz. Nazwisko Majewskiego, także było często wymieniane w kontekście reprezentacji.
Spore szanse na zostanie selekcjonerem miał również Paweł Janas, który był już opiekunem kadry narodowej. Jego kandydaturę mocno popierał szef firmy SportFive, będącej właścicielem praw telewizyjnych i marketingowych reprezentacji Polski, Andrzej Placzyński. Placzyński od dawna jest uważany za osobę, która ma ogromny wpływ na nominacje kolejnych selekcjonerów. Tymczasem Smuda, znajdzie najpewniej pracę przy Konwiktorskiej. Doradcą Józefa Wojciechowskiego jest bowiem Michał Listkiewicz, który kiedyś miał obiecać Smudzie, że go zatrudni.