Liga Mistrzów: hit na dnie - Real Madryt kontra Inter Mediolan. Robert Lewandowski zbierał siły na starcie z Bykami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / S. Mellar / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / S. Mellar / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Real Madryt zmierzy się z Interem Mediolan w meczu na dnie tabeli, a to sytuacja, którą trudno było przewidzieć przed rozpoczęciem fazy grupowej. Bayern Monachium zagra o 14. z rzędu zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Red Bullem Salzburg.

Real Madryt zdobył w dwóch meczach jeden punkt, a Inter Mediolan dwa. Mogło być nawet gorzej. Zarówno podopieczni Zinedine'a Zidane'a, jak i Antonio Conte rzutem na taśmę ratowali remis z Borussią M'gladbach. We wtorek oba kluby będą na półmetku fazy grupowej i przynajmniej jeden z nich nadal nie będzie mieć na koncie zwycięstwa. Po losowaniu były głównymi kandydatami do awansu, a teraz odpadnięcie minimum jednego jest już bliskim scenariuszem.

Trudna sytuacja w grupie może dodać pikanterii pojedynkowi, po którym i tak można było spodziewać się dobrego futbolu. Real zmierzy się z Interem po raz pierwszy od 1998 roku. Historia, co prawda odległa, pokazuje dominację gospodarzy. Królewscy nigdy nie zwyciężyli w Mediolanie, a Inter tylko raz w Madrycie. Wydarzyło się to w 1967 roku. Pozostałe sześć meczów Nerazzurrich na terenie Realu kończyły się ich porażkami.

Antonio Conte musi budzić podopiecznych, żeby przerwali tę niemoc i zakończyli pasmo niepowodzeń z ostatnich tygodni. Finalista poprzedniej edycji Ligi Europy oraz mocny kandydat na mistrza Włoch wygrał od 30 września jeden z sześciu meczów. O ile na krajowym podwórku ma dużo czasu na odrabianie strat, to w Champions League jest zagrożonym odpadnięciem po meczach grupowych w trzecim sezonie z rzędu. Nie tego oczekują kibice od najbardziej doinwestowanego zespołu ostatnich lat w calcio. Inter wygrał tylko dwa z ostatnich 12 pojedynków w elitarnym europejskim pucharze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

- Nie powiem, że mecz z Realem jest jak finał, ale jest bardzo ważny dla obu drużyn. Celem jest awans do fazy pucharowej. Wiemy, że zadanie będzie trudne, ponieważ Real udowodnił swoją wartość w ostatnich latach. Mam wielki szacunek wobec przeciwnika, ale chcemy zagrać naszymi kartami - mówi Antonio Conte, który z Zinedinem Zidanem występował w Juventusie od 1996 do 2001 roku. - To wyjątkowa osoba. Pracował wytrwale, był zawsze w pierwszym szeregu podczas treningów, mimo wielkiego talentu. Zizou zawsze był kochany przez wszystkich, jest wspaniałą osobą - dodaje trener Interu.

Robert Lewandowski w weekend zbierał siły na pojedynek z Red Bullem Salzburg. Kapitan reprezentacji Polski nie wybrał się na mecz Bayernu Monachium w Bundeslidze, co nie przeszkodziło wygrać 2:1 z 1.FC Koeln. Po tym zwycięstwie podopieczni Hansiego Flicka są na pierwszym miejscu w tabeli. Odzyskali prowadzenie, które stracili wskutek porażki z Hoffenheim w 2. kolejce. W ten sposób do pojedynku w Salzburgu przystąpią liderzy Bundeslig austriackiej i niemieckiej.

Bayern prowadzi również w grupie Ligi Mistrzów dzięki zwycięstwom 4:0 z Atletico Madryt oraz 2:1 z Lokomotiwem Moskwa. Bawarczycy zmierzą się z przeciwnikiem z Austrii po 15 latach przerwy i po raz pierwszy w historii będzie nim Red Bull. Drużyna Flicka może wygrać w 14. meczu Ligi Mistrzów z rzędu, a także przedłużyć do 15 serię wyjazdowych spotkań bez porażki w europejskim pucharze. Robert Lewandowski postara się o pierwszego gola w tej edycji Champions League, a Red Bull jeszcze nigdy nie zachował czystego konta w tych rozgrywkach.

- Nasz przeciwnik od lat wykonuje niesamowitą pracę. Ma w kadrze utalentowanych zawodników, gra w nowoczesny i bezpośredni sposób. Przed nami ekscytujący pojedynek - zapowiada Hansi Flick, trener Bayernu, a przedstawiciele Red Bulla wspominali na konferencji prasowej, że również w poprzednim sezonie rywalizowali w grupie z obrońcą trofeum i postawili mu opór. - Byliśmy blisko zranienia Liverpoolu na Anfield. To możliwe jest również w tym sezonie - mówi pomocnik Zlatko Januzović.

W tej samej grupie Lokomotiw Moskwa, którego piłkarzami są Maciej Rybus i Grzegorz Krychowiak, podejmie Atletico Madryt. Od 2018 roku podopieczni Diego Simeone zdążyli już cztery razy pokonać Loko i wicemistrz Rosji jest już rozdrażniony tą serią. Późniejszym wieczorem między innymi konfrontacja Atalanty z Liverpool FC. W poprzednim sezonie Neroblu byli w stanie zapunktować w spotkaniu w Mediolanie z Manchesterem City i spróbują nawiązać do tego osiągnięcia w zderzeniu z innym mocarzem Premier League.

3. kolejka fazy grupowej:

Grupa A:

Lokomotiw Moskwa - Atletico Madryt / wt. 03.11.2020 godz. 18:55

Red Bull Salzburg - Bayern Monachium / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Bayern Monachium 651018:516
2 Atletico Madryt 62317:89
3 Red Bull Salzburg 611410:174
4 Lokomotiw Moskwa 60335:103

Grupa B:

Szachtar Donieck - Borussia M'gladbach / wt. 03.11.2020 godz. 18:55

Real Madryt - Inter Mediolan / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Real Madryt 631211:910
2 Borussia M'gladbach 622216:98
3 Szachtar Donieck 62225:128
4 Inter Mediolan 61327:96

Grupa C:

Manchester City - Olympiakos Pireus / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

FC Porto - Olympique Marsylia / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 651013:116
2 FC Porto 641110:313
3 Olympiakos Pireus 61052:103
4 Olympique Marsylia 61052:133

Grupa D:

FC Midtjylland - Ajax Amsterdam / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

Atalanta BC - Liverpool FC / wt. 03.11.2020 godz. 21:00

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Liverpool FC 641110:313
2 Atalanta Bergamo 632110:811
3 Ajax Amsterdam 62137:77
4 FC Midtjylland 60244:132

Czytaj także: Borussia Dortmund postawiła na swoim, Szymon Czyż zadebiutował w Lazio Czytaj także: Real Madryt w opałach. Królewscy desperacko zremisowali z Borussią M'gladbach

Źródło artykułu: