Po małej zadyszce Ruchu Chorzów śladu już nie ma. W sobotę Niebiescy pewnie pokonali beniaminka III ligi Polonię Nysa 4:0. Przez kilka godzin w piątek rozegranie spotkania w sobotę stało pod znakiem zapytania.
U jednego z pracowników klubu z Cichej testy wykazały obecność modnego ostatnio wirusa. W związku z tym badania przeszły wszystkie osoby związane zawodowo z Ruchem, w tym piłkarze. U jednego z nich, Michała Mokrzyckiego, test wyszedł pozytywnie i pomocnik w potyczce zagrać nie mógł. Sam piłkarz w mediach społecznościowych zapewnił, że czuje się dobrze i ma zamiar na szybki powrót do gry. W spotkaniu zabrakło także pauzującego za cztery żółte kartki Łukasza Janoszki. Inne problemy mieli goście. W związku z awarią autokaru w drodze na mecz, początek gry został przełożony o trzydzieści minut.
W 1. połowie, zgodnie z oczekiwaniami, przeważał Ruch. Jednak gospodarze grali statycznie i przewidywalnie. To Polonia niespodziewanie mogła prowadzić, kiedy z dystansu potężnie uderzył Luka Redek, piłka odbiła się od poprzeczki.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
Fani Niebieskich coraz bardziej się irytowali, ale w przerwie mogli cieszyć się z prowadzenia. W doliczonym czasie premierowej odsłony Mateusz Winciersz skiksował. Ze złego zagrania wyszło podanie do Tomasza Foszmańczyka, który z pola karnego dokładnie zacentrował na głowę Mariusza Idzika. Snajper z zimną krwią trafił do siatki.
Po zmianie stron chorzowianie zagrali dużo lepiej. Niebiescy wysokim pressingiem atakowali podmęczonego rywala. Po niewiele ponad godzinie na 2:0 wynik podwyższył Foszmańczyk, uderzając z pola karnego pod poprzeczkę. Dla kapitana było to premierowe trafienie przy Cichej. Dziesięć minut później trzeciego gola zdobył Winciersz, wykorzystując sytuację sam na sam. Wówczas na boisku przebywał Jakub Nowak. Utalentowany pomocnik zagrał po raz pierwszy w ligowej potyczce od listopada, kiedy zerwał więzadła w kolanie.
Wynik spotkania ustalił inny młody gracz. Na trzy minuty przed końcem premierowego gola w III lidze strzelił Jakub Rudek, precyzyjnie uderzając przy słupku z okolic linii pola karnego.
Dzięki wygranej Ruch w tabeli awansował na pozycję lidera, lepszą różnicą goli wyprzedzając Ślęzę Wrocław. Dwa punkty za prowadzącą dwójką jest Polonia Bytom, która ma jeden mecz rozegrany mniej. Walka o awans najprawdopodobniej będzie się rozstrzygała między wspomnianą trójką.
Ruch Chorzów - Polonia Nysa 4:0 (1:0)
1:0 - Mariusz Idzik 45+1'
2:0 - Tomasz Foszmańczyk 61'
3:0 - Mateusz Winciersz 71'
4:0 - Jakub Rudek 87'
Składy:
Ruch Chorzów: Bielecki - Kasolik, Kawula (76' Neugebauer), Kulejewski -Kwaśniewski, Sikora, Foszmańczyk (84' Rudek), Duchowski (64' J. Nowak), Winciersz - Paszek (76' Będzieszak), Idzik (84' Swikszcz).
Polonia Nysa: P. Kowalczyk - Izydorczyk, Błaszkiewicz, Fedorowicz, Redek, Bobiński (78' Pisula), Perkowski (66' Chodyga), Narcisse (66'Majerski), Mamis (78' Nazar), Ostrowski (54' Golus), Setla
Żółta kartka: Redek (Polonia).
Sędzia: Radosław Kasprzyk (Wrocław).
Widzów: 4 188.
Czytaj także:
Fortuna I liga: gol bramkarza. Miedź Legnica dopadła Chrobrego Głogów w derbach
III liga. Remis w derbach. Polonia Bytom trafiła Ruch Chorzów w 90. minucie