Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Prezes kieleckiego klubu Tadeusz Dudka zapewnia, że jeśli Edson nie będzie miał dużych zaległości treningowych, niemal na pewno podpisze kontrakt z Koroną. Ostatnie pół rok, 32-letni Brazylijczyk spędził w swojej ojczyźnie, gdzie występował w barwach Club Nautico Recife.
- Jeśli tylko Edson pomyślnie przejdzie badania i nie będzie miał zbyt dużych zaległości treningowych, podpisze z nami kontrakt - zapewnia prezes Korony Kielce, w której liczą zwłaszcza na znakomicie strzelane przez Edsona rzuty wolne. Za Edsona ręczy menedżer i były piłkarz, Mariusz Piekarski, który sprowadzał go do Legii Warszawa.
- Na pewno nie zapomniał jak się strzela gole z rzutów wolnych. Ma świetnie ułożoną tę lewą nóżkę i pewnie w Koronie liczą, że kilka goli mógłby dla nich w ten sposób strzelić. Jeśli tylko będzie zdrowy, okaże się sporym wzmocnieniem dla kieleckiego zespołu - zapewnia Piekarski na łamach Faktu.
W Kielcach nikt nie ukrywa, że za zaproponowaniem władzom klubu Edsona, stoi dwójka Brazylijczyków, którzy już od dłuższego czasu reprezentują barwy kieleckiego zespołu, Hernani da Rosa oraz Edi Andradina. Prezes Dudka potwierdza, że to właśnie Brazylijczycy polecili Edsona.
- Nie ma co ukrywać, że polecili go nam brazylijscy zawodnicy, którzy są w Koronie od dłuższego czasu, czyli Hernani i Edi. Akurat szukaliśmy zawodnika na lewą stronę, więc postanowiliśmy przyjrzeć się Edsonowi z bliska - mówi Dudka.