Koronawirus w reprezentacji Polski w futsalu. Kolejne osoby zakażone

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w futsalu
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w futsalu

PZPN poinformował, że kolejnych pięć osób z reprezentacji Polski w futsalu zakaziło się koronawirusem. Wśród nich są piłkarze i osoby ze sztabu szkoleniowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Czwartkowe badania na obecność koronawirusa w reprezentacji Polski w futsalu przyniosły pozytywne wyniki u pięciu osób. Jak informuje oficjalna strona PZPN, zakażeni są dwaj piłkarze i trzech członków sztabu szkoleniowego.

Pierwszy przypadek zakażenia w futsalowej kadrze wykryto w ostatnią niedzielę, 20 września. Chorego przewieziono do szpitala, a cała reprezentacja została zamknięta w hotelu w Szamotułach (więcej TUTAJ). Kolejne testy przeprowadzono w czwartek, 24 września.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Szamotułach pozwolił zakażonym osobom odbyć dalszą kwarantannę w warunkach domowych. Pozostałe osoby z kadry, które uzyskały wyniki ujemne, również zakończyły izolację w hotelu i wróciły do domów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka lądowała w ich siatce... 37 razy! Kuriozalny mecz w Niemczech

"PZPN informuje, że zgrupowanie reprezentacji Polski w futsalu było zorganizowane zgodnie z "Protokołem postępowania w czasie pandemii Covid-19 podczas organizacji zgrupowań i meczów reprezentacji Polski", który został zatwierdzony przez Zespół Medyczny PZPN" - podkreślono w oficjalnym komunikacie.

Reprezentacja Polski w futsalu zebrała się w Szamotułach w poniedziałek 14 września. W zgrupowaniu wzięło udział 18 zawodników oraz sztab szkoleniowy. Nie było związane z żadnym meczem międzypaństwowym. Jeszcze przed rozpoczęciem obozu uczestnicy dwukrotnie przeszli badania na obecność koronawirusa. Wszystkie testy były negatywne. Nie było więc przeciwwskazań, aby zgrupowanie mogło się odbyć.

Konsultacja szkoleniowa miała potrwać do minionej niedzieli. Piłkarze zrealizowali niemal cały plan zajęć, ale wszystko skomplikowało się tuż przed zakończeniem zgrupowania - w sobotę.

Po wykryciu pierwszego zakażenia kadra nie mogła opuścić miejscowego hotelu "Maraton" i pozostała w nim dodatkowe cztery dni. Razem z piłkarzami i sztabem szkoleniowym na kwarantannę trafili również pracownicy hotelu, którzy mieli kontakt z zakażoną osobą.

Czytaj teżKoronawirus w Wiśle Kraków. Klub wydał komunikat

Komentarze (0)