Górnik Zabrze się nie zatrzymuje. Lider rozgrywek PKO Ekstraklasy po raz czwarty zainkasował komplet punktów - tym razem pokonując na wyjeździe Legię Warszawa 3:1. Stołecznym brakowało argumentów, aby odeprzeć atak solidnie grających zabrzan.
- Mecz jakiego dawno nie widziałem w naszym wykonaniu. Początek wyglądał bardzo słabo i niemrawo. Bardzo źle rozpoczęliśmy rywalizację. Zostaliśmy za to ukarani - powiedział po meczu trener Legii Aleksandar Vuković.
- Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby coś zmienić. Za dużo błędów w naszej grze, żeby myśleć o lepszym rezultacie. Nie tak dawno cieszyliśmy się z mistrzostwa, ale teraz jest inna atmosfera i trzeba sobie z tym poradzić - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze
Szkoleniowiec mistrzów Polski był wyraźnie rozczarowany postawą swojej drużyny. Przyznał, że Górnik ich nie zaskoczył, ale też nie byli w stanie zaskoczyć swoich rywali.
- Taka gra nie wystarczy na żadnego przeciwnika, niezależnie z kim się gra. Jeśli przeciwnik biegnie z piłką 50 metrów, jest nieatakowany, jeżeli rywale klepią na piątym metrze naszego pola bramkowego, to pokazuje, że jesteśmy absolutnie poniżej tego, aby grać o dobry wynik - skomentował Vuković.
Legia Warszawa ma o czym myśleć. Piłkarze stołecznego klubu za pięć dni zagra w III rundzie eliminacji Ligi Europy z Dritą Gnjilane z Kosowa. Jeżeli nie nastąpi poprawa w grze Legii, o awans do kolejnej fazy będzie ciężko. - Nie mamy innej opcji, musimy zagrać inaczej - zakończył trener.
Czytaj także:
- Szef TVP Sport kpi z mistrza Polski
- Najgorsza seria stołecznych od 70 lat, zabrzanie dokonali czegoś historycznego