Niespełna 20-letni Szwed wskazywany jest jako następca Zlatana Ibrahimovicia. Mimo młodego wieku i małego doświadczenia Dejan Kulusevski nie gryzł się w język po meczu Ligi Narodów UEFA, w którym reprezentacja Szwecji przegrała z Francją 0:1. Kulusevski na boisku pojawił się w 70. minucie.
Taka decyzja selekcjonera Janne Anderssona nie spodobała się właśnie Ibrahimoviciowi, który od 2016 roku nie jest powoływany do reprezentacji. "Co za żart. To kolejny dowód, że niekompetentni ludzie na niewłaściwych stanowiskach dławią szwedzki futbol" - przekazał za pośrednictwem Twittera "Ibra".
Kulusevski w pomeczowym wywiadzie mówił, że był zszokowany tym, że nie zaczął meczu w podstawowym składzie. W ataku zagrał weteran Sebastian Larsson. - Byłem zszokowany. Czułem się dobrze na treningu, ale niestety tak to jest w piłce nożnej - powiedział młody reprezentant Szwecji, którego cytuje skysports.com.
Zaskoczony reakcją Kulusevskiego był selekcjoner Andersson. - Nie rozmawiałem z nim, ale to jest jego opinia. Będziemy musieli o tym porozmawiać. Na treningu spisał się dobrze, tak jak wielu innych. Nie doświadczyłem tego, że był zszokowany - powiedział Andersson.
Kulusevski to zawodnik Juventusu, który w styczniu zapłacił za niego 35 milionów euro Atalancie Bergamo. Dzień po transferze został wypożyczony do Parmy. Dotychczas w kadrze rozegrał dwa mecze. W obu był rezerwowym.
Czytaj także:
Leo Messi przeszedł test na koronawirusa. W Barcelonie czekają na wynik
Liga Narodów. Bośnia - Polska. Dusan Bajević: Mecz z Polską najważniejszy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
na Instagramie 
na Facebooku 
