Robert Lewandowski pierwszy raz w karierze przekroczył granicę 50 strzelonych goli w rozgrywkach klubowych w jednym sezonie. A osobisty rekord sprzed trzech lat pobił aż o 12 trafień - to świetny wynik, biorąc pod uwagę, że w tym sezonie rozegrał tyle samo spotkań (47) co wtedy.
55 bramek w jednym sezonie to imponujący dorobek. W XXI wieku większy udało się zgromadzić tylko Luisowi Suarezowi (raz), Cristiano Ronaldo (dwukrotnie) i Lionelowi Messiemu (trzy razy). Żaden z nich jednak (ani wtedy, ani nigdy) nie skończył sezonu w potrójnej koronie króla strzelców, a taka znalazła się na głowie kapitana reprezentacji Polski. Więcej TUTAJ.
Na rekordową zdobycz "Lewego" złożyły się 34 trafienia w Bundeslidze, 6 bramek w Pucharze Niemiec i 15 goli w Lidze Mistrzów. W niemieckiej lidze to najlepszy wynik od 43 lat, a w Lidze Mistrzów kiedykolwiek skuteczniejszy był tylko Cristiano Ronaldo (17 i 16).
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego. "Przeszedł do historii"
Lewandowski w ogóle zaczął w tym sezonie robić rzeczy, do których dotąd zdolni byli jedynie Messi i Ronaldo. Zaczął od rekordowo długiej serii występów (11) z golem w Bundeslidze - wyczyn Pierre'a-Emericka Aubameyanga pobił o trzy mecze z bramką. Nikt nigdy nie wszedł w nowe rozgrywki lepiej.
Po fazie grupowej Ligi Mistrzów miał na koncie 10 bramek. Dwucyfrowy dorobek po pierwszej części rozgrywek przed nim zgromadzili jedynie Messi i Ronaldo. Jako pierwszy dokonał tego Portugalczyk, zdobywając w sezonie 2015/16 11 bramek. Rok później Messi w fazie grupowej zaliczył 10 trafień.
A w międzyczasie został drugim piłkarzem w historii Champions League, któremu dwukrotnie udało się skompletować czteropak w jednym meczu. Jako pierwszy zrobił to Messi, a Ronaldo, najskuteczniejszemu graczowi w historii Ligi Mistrzów, wciąż brakuje takiego wpisu w CV.
Rok 2019 skończył z 54 trafieniami i został najskuteczniejszym piłkarzem świata. Mało tego, przekroczył granicę 50 goli w roku kalendarzowym po raz drugi w karierze - poza nim udało się to tylko Messiemu i Ronaldo.
W całym sezonie 2019/20 Lewandowski zdobył dla Bayernu 55 bramek. Nie było w Europie nikogo, kto mógłby mu dorównać. Z zawodników grających w pięciu najlepszych ligach Starego Kontynentu drugi na liście jest Ciro Immobile, który strzelił dla Lazio 39 goli - 16 mniej od kapitana reprezentacji Polski. Deklasacja.
Lewandowski nie miał też sobie równych, gdy weźmiemy pod uwagę dorobek łączony z drużyny klubowej i narodowej. Dla Bayernu i Polski "Lewy" strzelił w sumie 59 goli - 11 więcej niż Ronaldo dla Juventusu i Portugalii (37+11).
Najlepsi strzelcy sezonu 2019/20 w Europie - rozgrywki klubowe:
M | Zawodnik | Bramki | Drużyna |
---|---|---|---|
1. | Robert Lewandowski | 55 | Bayern Monachium |
2. | Ciro Immobile | 39 | Lazio Rzym |
3. | Cristiano Ronaldo | 37 | Juventus Turyn |
4. | Romelu Lukaku | 34 | Inter Mediolan |
- | Timo Werner | 34 | RB Lipsk |
Najlepsi strzelcy sezonu 2019/20 w Europie - rozgrywki klubowe i reprezentacyjne:
M | Zawodnik | Bramki | Drużyny |
---|---|---|---|
1. | Robert Lewandowski | 59 | Bayern Monachium/Polska |
2. | Cristiano Ronaldo | 48 | Juventus Turyn/Portugalia |
3. | Ciro Immobile | 42 | Lazio Rzym/Włochy |
4. | Romelu Lukaku | 38 | Inter Mediolan/Belgia |
5. | Timo Werner | 35 | RB Lipsk/Niemcy |
Imponujący dorobek zebrali też i Jean-Pierre Nsame. Pierwszy zdobył 44 bramki, ale w pierwszej części sezonu młody Norweg grał w nisko notowanej lidze austriackiej. Dla RB Salzburg strzelił 28 goli, w tym 16 w Bundeslidze, 4 w Pucharze Austrii i 8 w Lidze Mistrzów. Wiosną dla Borussi Dortmund zdobył 16 bramek. Nsame natomiast przez cały sezon był związany z Young Boys Berno, dla których strzelił 40 goli w lidze szwajcarskiej, krajowym pucharze i Lidze Europy.