"Informujemy, że w rezultacie przeprowadzonego w dniu 21 sierpnia testu RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2, u jednego z zawodników I Drużyny otrzymano wynik pozytywny" - poinformowała Legia Warszawa na oficjalnej stronie internetowej w sobotnie południe.
Komunikat nie jest jednoznaczny. Nie wiadomo, kto jest zakażonym piłkarzem, ale przede wszystkim czy chodzi o tego samego, który pozytywny wynik otrzymał kilka dni temu.
Wątpliwości tych nie rozwiał też trener. - Miałem obawy już wcześniej, jeszcze przed pojawieniem się następnego przypadku. Uważam, że koronawirus to coś, co może zaburzyć nie tylko nasze działania. Nasz problem polega na tym, że cały czas się badamy, ale i tak uważam, że można z tym żyć, można przez to przejść w miarę spokojnie - powiedział Aleksandar Vuković przed rozpoczęciem meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy na antenie Canal+.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Krzynówek trzyma kciuki za Lewandowskiego. "To jeden z ostatnich momentów na zdobycie tytułu"
Sanepid wyraził na zgodę na rozegranie inauguracyjnego spotkania przez Legię. Mistrzowie kraju zagrali na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Wygrali 2:1.
Problemy Legii z koronawirusem zaczęły się w miniony poniedziałek. To wtedy klub poinformował, że jeden z zawodników jest zakażony. Mało brakowało, a mistrz Polski przez walkower odpadłby z eliminacji do Ligi Mistrzów. Zakażony piłkarz został odizolowany, a ostatecznie spotkanie się odbyło. Stołeczna ekipa wygrała 1:0 z Linfield FC.
Legia przechodzi więcej testów niż inne kluby w polskiej lidze, bo takie są wymagania protokołu UEFA. Drużyna musi przed każdym meczem przejść test (48h przed pierwszym gwizdkiem u siebie lub 72h na wyjeździe). Jest też opcja kolejnego testu w kraju, w którym rozgrywa się spotkanie wyjazdowe.
Czytaj też:
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa ma piłkarza z koronawirusem
PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków zna wyniki testów na obecność wirusa SARS-coV-2