Liga Mistrzów. Olympique Lyon - Bayern Monachium. Niemcy bez zachwytów nad grą Roberta Lewandowskiego

PAP/EPA / Franck Fife / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z bramki
PAP/EPA / Franck Fife / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z bramki

Robert Lewandowski może być umiarkowanie zadowolony ze swojego występu w półfinale Ligi Mistrzów. Także w mediach jego oceny są tylko dobre. "Nie miał szczęścia" - podkreślają dziennikarze.

15 bramek w tym sezonie Ligi Mistrzów. To dorobek Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik w półfinale Bayernu Monachium z Olympique Lyon (3:0) strzelił jednego gola. Udało mu się dopiero w końcówce, gdy głową wykorzystał dośrodkowanie od Joshuy Kimmicha.

To nie był najlepszy mecz w wykonaniu "Lewego". Zgadzają się z tym niemieccy dziennikarze, którzy oceniają piłkarzy po meczach. Najwyższą notę Polak dostał w portalu sportbuzzer.de, gdzie oceniono go na 2 (w niemieckiej skali najlepsza ocena 1, a najsłabsza to 6).

"Miał pecha w pierwszej połowie, a szczególnie, gdy nie trafił czysto w piłkę przed samą bramką. Kilka razy był ostro potraktowany, ale potem głową udało mu się strzelić gola. Ma 15 bramek w europejskich pucharach jak Juergen Klinsmann w sezonie 95/96 w Pucharze UEFA. Ma też fantastyczną statystykę 55 bramek we wszystkich rozgrywkach" - czytamy w niemieckim portalu.

ZOBACZ WIDEO: Damian Kądzior szczerze o Robercie Lewandowskim. "To najlepszy piłkarz na świecie"

Najbardziej krytyczny jest portal sport.de. Tam Lewandowski dostał zaledwie notę 4. Zdaniem autora Robert był "niewidoczny i miał kilka niefortunnych zagrań".

Portal Sofascore.com skupia się przede wszystkim na statystykach i na ich podstawie wystawia ostateczną ocenę. Tym razem jest to 7,9, a szczegóły możecie zobaczyć na poniższej grafice.

Grafikę opracował portal sofascore.com.

Portale goal.com oraz sport1.de oceniły naszego rodaka na 2,5. Nie ma surowej krytyki, a bardziej stwierdzenie faktu, że Lewandowskiemu brakowało szczęścia.

"Sam zapewne był zaskoczony, że po podaniu od Perisicia nie trafił do bramki. Na szczęście Gnabry go poprawił. Tak samo jak potem sam "Lewy" pod koniec meczu, gdy tylko dostawił głowę po dośrodkowaniu od Kimmicha" - pisze goal.com.

"Przez długi czas Super Polak po prostu nie miał szczęścia. Czasami był spóźniony, a innym razem niewłaściwie uderzył w piłkę, jak przy golu na 2:0. Potem jednak trafił głową na 3:0. Co za sezon w jego wykonaniu - 15 goli w tym sezonie Ligi Mistrzów. Klasa" - komentuje z kolei sport1.de.

Za chwilę nikt już nie będzie pamiętać o meczu z Olympique Lyon. Teraz wszyscy myślą już tylko o wielkim finale z Paris Saint-Germain. Spotkanie odbędzie się 23 sierpnia o godzinie 21.

Liga Mistrzów. Olympique - Bayern. Niemieckie media: "Zwycięstwo wywalczone bez błysku" >>

Liga Mistrzów. Robert Lewandowski nazwany geniuszem. To porównanie mówi wszystko >>

Źródło artykułu: