Fortuna Puchar Polski: Widzew Łódź wygrał wysoko. Doszło do dwóch niespodzianek

Materiały prasowe / Widzew.com / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Materiały prasowe / Widzew.com / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Widzew Łódź zwyciężył 4:0 z Unią Skierniewice i pozostaje w rywalizacji o Fortuna Puchar Polski. Inni pierwszoligowcy Zagłębie Sosnowiec oraz Korona Kielce nie popisali się w meczach z niżej notowanymi przeciwnikami.

Widzew Łódź zagrał po raz pierwszy o stawkę po zmianie trenera Marcina Kaczmarka na Enkeleida Dobiego. W podstawowym składzie byli głównie piłkarze, którzy co prawda w haniebnym stylu, ale wywalczyli awans na zaplecze PKO Ekstraklasy. Dobi postanowił przyjrzeć im się z ławki.

Widzew nie miał problemu z szybkim otwarciem wyniku, a następnie stopniowo wypracowywał sobie przewagę nad Unią Skierniewice. Po strzałach Daniela Tanżyny, Henrika Ojamyy oraz Roberta Prochownika było 3:0, choć nie minęła nawet pierwsza połowa. Było pewne, że łodzianie wrócą z krótkiego wyjazdu z awansem, a na dodatek w 81. minucie Krystian Nowak podwyższył wynik na 4:0.

W Fortuna Pucharze Polski nie dali plamy świeżo upieczeni beniaminkowie PKO Ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko-Biała zwyciężyło 1:0 ze Stalą Rzeszów dzięki uderzeniu Karola Danielaka, który nie traci wysokiej formy strzeleckiej prezentowanej w poprzednim sezonie. Stal Mielec wygrała 2:0 z Karpatami Krosno. O prowadzenie w meczu z trzecioligowcem starała się przez blisko godzinę, więc debiut pod wodzą Dariusza Skrzypczaka był do pewnego momentu skomplikowany.

Doszło do dwóch niespodzianek. Nie popisało się przede wszystkim Zagłębie Sosnowiec, które przegrało 0:1 z trzecioligową Unią Janikowo. W końcówce nie uratowali wyniku nawet wprowadzeni z ławki rezerwowych na boisko Szymon Pawłowski i Patryk Małecki. Nie pogra sobie w pucharze również Korona Kielce, która wróci pokonana z Kalisza. Przebudowywana przez Macieja Bartoszka drużyna przegrała 0:2 ze świeżo upieczonym drugoligowcem KKS-em.

Do jednego meczu zaplanowanego na sobotę nie doszło. Z powodu zakażenia koronawirusem w Polonii Nysa nie zmierzyła się ona z Górnikiem Łęczna. Zespół Kamila Kieresia był już na miejscu, po czym bez wyjścia na boisko, zawrócił na Lubelszczyznę.

I runda Fortuna Pucharu Polski:

Unia Skierniewice - Widzew Łódź 0:4 (0:3)
0:1 - Daniel Tanżyna 8'
0:2 - Henrik Ojamaa 24'
0:3 - Robert Prochownik 37'
0:4 - Krystian Nowak 81'

Stal Rzeszów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:1)
0:1 - Karol Danielak 33'

Karpaty Krosno - Stal Mielec 0:2 (0:0)
0:1 - Robert Dadok 58'
0:2 - Paweł Tomczyk 76'

Unia Janikowo - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
1:0 - Damian Garstka 22'

KKS 1925 Kalisz - Korona Kielce 2:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Majewski 65'
2:0 - Jakub Chojnowski 90'

Pniówek Pawłowice Śląskie - Sokół Ostróda 2:3 (0:1)
0:1 - Piotr Ziółkowski 32'
1:1 - Kamil Glenc 53'
2:1 - Rafał Adamek 60'
2:2 - Dawid Wolny 86'
2:3 - Piotr Ziółkowski 90'

Czytaj także: Fabian Piasecki najlepszym strzelcem Fortuna I ligi. Poprawił wynik poprzedniego króla

Czytaj także: Stal Stalowa Wola spadła w ostatniej kolejce. Trener Szymon Szydełko: Jesteśmy frajerami i musimy z tym żyć

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja

Źródło artykułu: