W marcu rozgrywki Ligi Mistrzów zostały zawieszone ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa. Zgodnie z decyzją UEFA wznowione zostaną one 7 sierpnia, kiedy to odbędą się dwa rewanżowe spotkania 1/8 finału LM. Miejsce w ćwierćfinałach zapewnione już mają RB Lipsk, Atalanta Bergamo, Atletico Madryt oraz Paris Saint-Germain.
Zdaniem Arsene'a Wengera to właśnie francuski zespół jest jednym z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów. Były menedżer Arsenalu FC uważa, że po triumf w tegorocznej edycji LM sięgnie ekipa, która nigdy wcześniej nie osiągnęła tego sukcesu. Warunek ten spełniają PSG i Manchester City.
Paryżanie w ćwierćfinale zmierzą się z Atalantą Bergamo. - Kiedy grasz mecz z Atalantą, wszystko może się zdarzyć. Ale ja uważam, że PSG i Manchester City mają największy potencjał, by odnieść końcowy triumf - powiedział Wenger, którego cytuje portal goal.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
Francuz swój typ tłumaczy bogatymi i zdeterminowanymi właścicielami obu klubów, którzy desperacko chcą zdobyć najbardziej prestiżowe europejskie trofeum, które byłoby namacalną nagrodą za ogromną inwestycję.
Wenger jest zdania, że PSG jest obecnie słabsze niż kilka lat temu, ale mimo to klub ten powinien sięgnąć po tytuł. - Myślę, że nastąpił ogólny spadek jakości europejskiej piłki. PSG nadal jest wśród ścisłej czołówki. Nie powinniśmy szukać fałszywych powodów, dla których PSG nie wygrało jeszcze Ligi Mistrzów. Nawet Real Madryt nie triumfował w niej przez wiele lat, a potem wygrał ją trzy razy z rzędu - dodał francuski szkoleniowiec.
Były menedżer Arsenalu nie daje zatem szans na końcowy triumf Bayernowi Monachium. 7 i 8 sierpnia rozegrane zostaną mecze 1/8 finału LM. W nich Manchester City podejmie Real Madryt, Juventus Turyn zmierzy się z Olympique Lyon, FC Barcelona walczyć będzie z SSC Napoli, a rywalem Bayernu będzie Chelsea FC.
Czytaj także:
Bundesliga. Uli Hoeness wspomina, jak Robert Lewandowski chciał odejść z Bayernu Monachium. Zbył go w prosty sposób
PKO Ekstraklasa. Legię będzie się oglądać "dla Boruca". Król Artur jak Zlatan w Milanie
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)