Transfery. PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa liczy na solidne wzmocnienia. "Chcemy czterech, może pięciu piłkarzy"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

Legia Warszawa zamierza postawić na solidne wzmocnienia przed nadchodzącym sezonem. - Chcemy jeszcze czterech, być może pięciu piłkarzy, którzy naprawdę będą mogli podnieść jakość zespołu - zapowiada Radosław Kucharski, dyrektor sportowy klubu.

Przed Legią Warszawa bardzo intensywny okres. Sezon PKO Ekstraklasy startuje już 22 sierpnia, niemal idealnie miesiąc po zakończeniu poprzedniego, a dodatkowo warszawianie będą musieli walczyć już od I rundy w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Dyrektor sportowy klubu, Radosław Kucharski zapowiedział w wywiadzie ze stroną Legia.com, że klub w nadchodzącym okienku "się wzmocni, a nie osłabi".

Ambitne plany na rynku transferowym klub udowodnił już kilka tygodni temu, przejmując z Lechii Gdańsk na zasadzie wolnego transferu czołowego lewego obrońcę ligi - Filipa Mladenovicia. Kucharski zapowiada jednak, że to nie koniec.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!

- Myślę, że oprócz będącego już z nami Mladenovicia, będziemy chcieli pozyskać jeszcze czterech, być może pięciu piłkarzy, którzy naprawdę będą mogli podnieść jakość zespołu - zapowiedział dyrektor sportowy.

Kucharski nie zamyka się na kolejne zakupy w Ekstraklasie. Już zimą Legia pokazała, że nie boi się wydawać pieniędzy na krajowym podwórku płacąc 1,5 miliona euro za Bartosza Slisza z Zagłębia Lubin. Takie przypadki wciąż jednak najprawdopodobniej pozostaną rzadkością.

- Jeżeli klub ma inne możliwości, albo ofertę zza granicy, nawet gdy kwota transferu jest podobna, to zespoły raczej idą w sprzedaż swojego piłkarza poza Polskę - powiedział Kucharski podkreślając, że nikt nie chce wzmacniać rywali.

39-latek w wywiadzie podkreślił również pracę wykonaną przez dział skautingu w okresie pandemii. Ten bowiem, mimo że większość lig była w zawieszeniu, nie próżnował, analizując dane z 32 europejskich lig, budując na tej podstawie bazę interesujących z perspektywy klubu piłkarzy.

- W okresie pandemii skauting wykonał fenomenalną pracę. Tylko to nie jest praca, którą wszyscy zobaczą za pół roku. Jej efekty zobaczymy w przeciągu czterech, pięciu okienek. Zrobiliśmy kompletną podstawę do tego by ten klub był dużo mocniejszy w nadchodzącym czasie - zaznaczył Kucharski.

Czytaj także:
Transfery. Leroy Sane "wysypał się" z informacją o Havertzie? "Myślę, że Chelsea wykonała dobry ruch"
PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków nie wyjedzie na zgrupowanie. Zmiany w sztabie szkoleniowym Białej Gwiazdy

Komentarze (13)
avatar
zbych22
24.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Butch
24.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie redaktorze Bukowski Nie piszemy "ofertę zza granicy", tylko "z zagranicy" 
avatar
piasek27
23.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Akurat to ilu legia chce zawodników to jak myślę co najmniej 3/4 polski WOGÓLE nie interesuje . Nie ma dnia żeby nie było legia to a legia tamto . DOŚĆ !!!!! 
Aleksander Szymanek
23.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jest różnica pomiędzy chcemy a mamy.