Do incydentu doszło w 60. minucie. Najpierw "Żyletę" przykryła wielka sektorówka, co zawsze jest zwiastunem pirotechnicznego popisu kibiców, a potem fani Legii odpalili na trybunie północnej kilkadziesiąt rac.
Dym z nich szybko przeniósł się nad pole gry i ograniczył widoczność, więc sędzia Jarosław Przybył podjął decyzję o przerwaniu spotkania. Mecz został wznowiony po ponad sześciu minutach.
Klubowi z Łazienkowskiej 3 grozi grzywna finansowa od Komisji Ligi Ekstraklasy SA. Niewykluczone, że fani, którzy podczas meczu z Cracovią siedzą na "Żylecie", nie będą mogli wejść na kolejne domowe spotkanie Legii.
Kibice Legii sprawili klubowi problemy nie po raz pierwszy w ostatnich tygodniach. 21 czerwca, w pierwszej kolejce po otwarciu trybun dla publiczności, fani Wojskowych zignorowali zalecania dotyczące ich udziału w spotkaniu. Więcej TUTAJ.
W meczu z Cracovią Legia zapewniła sobie 14. w historii mistrzostwo Polski. Wojskowym do tytułu wystarczył remis, ale pokonał Pasy 2:0 po golach Tomasa Pekharta i Waleriana Gwilii. Relacja TUTAJ.
Mistrzowska feta w tym roku ma się odbyć nie na placu Zamkowym jak dotąd, tylko na bulwarach wiślanych. Więcej TUTAJ. Na oficjalną ceremonię z wręczeniem medali i trofeum Legia będzie musiała poczekać do przyszłej niedzieli, kiedy zostanie rozegrana 37. kolejka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!