AS Roma zagrała pierwszy mecz po ponad trzymiesięcznej przerwie. Giallorossi narobili sobie przed nią kłopotów, ale mogą jeszcze po cichu liczyć na awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Potrzebują do tego korzystnych wyników w spotkaniach innych drużyn i oczywiście własnych zwycięstw.
Stołeczna drużyna zmierzyła się z UC Sampdorią prowadzoną przez Claudio Ranierego. Rodowity rzymianin grał w AS Romie i dwukrotnie był jej szkoleniowcem. Ostatnio w poprzednim sezonie. Ranieri wystawił w środę Bartosza Bereszyńskiego oraz Karola Linettego, choć ci nie zebrali dobrych opinii po poprzednim, przegranym 1:2 meczu z Interem. Na Stadio Olimpico obaj odwdzięczyli się za zaufanie lepszym występem.
Nieco ponad kwadrans wystarczył drużynom na stworzenie kilku stuprocentowych sytuacji podbramkowych i oddanie ponad 10 strzałów. Tempo rywalizacji było szalone, piłka sunęła spod jednego pola karnego pod drugie bez żadnego oporu, a bramkarze mieli ręce pełne roboty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol
W 11. minucie Sampdoria wyszła na prowadzenie. Manolo Gabbiadini wybiegł sam na sam z Antonio Mirante i po położeniu bramkarza AS Roma, oddał uderzenie z ostrego kąta do siatki. Asystował przeciwnik - Amadou Diawara, który kompletnie "nieprzytomny" posłał bezpańską piłkę we własne pole karne. Blucerchiati dostali prezent i rozpoczęli mecz w wymarzony sposób.
W bombardowanie włączyli się Polacy z Sampdorii. Karol Linetty oddał w pierwszej połowie dwa uderzenia, a Bartosz Bereszyński jedno. W większości przypadków piłka poszybowała w lustro bramki rzymian, ale Antonio Mirante nie pozwolił, żeby padł drugi "polski" gol po restarcie Serie A. Bez tego podopieczni Claudio Ranierego zeszli do szatni z prowadzeniem 1:0.
Podstawowe pytanie brzmiało, czy drużynom skończy się energia i druga połowa będzie już bardziej przewidywalna oraz spokojna czy jazda bez trzymanki potrwa do ostatniego gwizdka. AS Roma była zobligowana do dalszego atakowania i osiągnęła przewagę. Podopieczni Paulo Fonseki nie zamierzali zwalniać i zejść z boiska bez punktów.
W 64. minucie Edin Dzeko strzelił na 1:1, a wykorzystał eleganckie podanie dopiero co wprowadzonego z ławki rezerwowych Lorenzo Pellegriniego. Drużynom pozostało jeszcze sporo czasu na rozstrzygnięcie konfrontacji i zrobiła to AS Roma. Dzeko okazał się najważniejszym i najskuteczniejszym zawodnikiem wieczoru na Stadio Olimpico. W 85. minucie rutyniarz strzelił z powietrza na 2:1 po podaniu Bryana Cristante. W ten sposób skompletował dublet. Sam dopadł i wyprzedził przeciwnika, a także dał trzy punkty Romie.
AS Roma - UC Sampdoria 2:1 (0:1)
0:1 - Manolo Gabbiadini 11'
1:1 - Edin Dzeko 64'
2:1 - Edin Dzeko 85'
Składy:
Roma: Antonio Mirante - Bruno Peres (60' Davide Zappacosta), Chris Smalling, Roger Ibanez, Aleksandar Kolarov - Jordan Veretout, Amadou Diawara (60' Bryan Cristante) - Carles Perez (72' Cengiz Under), Javier Pastore (60' Lorenzo Pellegrini), Henrich Mchitarjan (85' Nikola Kalinić) - Edin Dzeko
Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński, Lorenzo Tonelli, Maya Yoshida, Tommaso Augello (81' Nicola Murru) - Fabio Depaoli, Morten Thorsby, Albin Ekdal, Karol Linetty (70' Gaston Ramirez), Jakub Jankto (63' Mehdi Leris) - Manolo Gabbiadini (63' Federico Bonazzoli)
Żółte kartki: Mchitarjan (Roma) oraz Jankto, Bereszyński (Sampdoria)
Sędzia: Gianpaolo Calvarese
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Juventus FC | 38 | 26 | 5 | 7 | 76:43 | 83 |
2 | Inter Mediolan | 38 | 24 | 10 | 4 | 81:36 | 82 |
3 | Atalanta Bergamo | 38 | 23 | 9 | 6 | 98:48 | 78 |
4 | Lazio Rzym | 38 | 24 | 6 | 8 | 79:42 | 78 |
5 | AS Roma | 38 | 21 | 7 | 10 | 77:51 | 70 |
6 | AC Milan | 38 | 19 | 9 | 10 | 63:46 | 66 |
7 | SSC Napoli | 38 | 18 | 8 | 12 | 61:50 | 62 |
8 | US Sassuolo | 38 | 14 | 9 | 15 | 69:63 | 51 |
9 | ACF Fiorentina | 38 | 12 | 13 | 13 | 51:48 | 49 |
10 | Parma Calcio 1913 | 38 | 14 | 7 | 17 | 56:57 | 49 |
11 | Hellas Werona | 38 | 12 | 13 | 13 | 47:51 | 49 |
12 | Bologna FC | 38 | 12 | 11 | 15 | 52:65 | 47 |
13 | Cagliari Calcio | 38 | 11 | 12 | 15 | 52:56 | 45 |
14 | Udinese Calcio | 38 | 12 | 9 | 17 | 37:51 | 45 |
15 | Sampdoria Genua | 38 | 12 | 6 | 20 | 48:65 | 42 |
16 | Torino FC | 38 | 11 | 7 | 20 | 46:68 | 40 |
17 | Genoa CFC | 38 | 10 | 9 | 19 | 47:73 | 39 |
18 | US Lecce | 38 | 9 | 8 | 21 | 52:85 | 35 |
19 | Brescia Calcio | 38 | 6 | 7 | 25 | 35:79 | 25 |
20 | SPAL | 38 | 5 | 5 | 28 | 27:77 | 20 |
Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem
Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)