Robert Lewandowski nie zwalnia tempa. Polak po powrocie z zawieszenia za nadmiar żółtych kartek powrócił także do strzelania.
W meczu z Werderem Brema w 43. minucie wyprowadził Bayern Monachium na prowadzenie, pewnym strzałem pokonując Jiriego Pavlenkę. Jak się okazało, był to jedyny gol w meczu.
Polak tym samym do sześciu bramek zwiększył swoją przewagę nad drugim w zestawieniu Timo Wernerem. Należy tu jednak zaznaczyć, że RB Lipsk Niemca swój mecz rozegra dopiero w środę. Jego rywalem będzie znajdująca się w strefie spadkowej Fortuna Duesseldorf.
W grze o koronę króla strzelców jest już tak naprawdę tylko wyżej wymieniona dwójka. Trzeci w klasyfikacji Jadon Sancho ma bowiem na koncie zaledwie 17 goli. Warto tu jednak podkreślić, że młody Anglik nie ustępuje rywalom jeżeli chodzi o klasyfikację kanadyjską. Do swojego dorobku bramkowego dołożył bowiem aż 16 asyst. Nie powinno zatem dziwić, że jest dziś jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy Bundesligi.
[multitable table=1144 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
- Fortuna I liga: lider był w opałach. Podbeskidzie Bielsko-Biała uratowało remis
- "Radek zawsze dał się lubić". Listkiewicz staje w obronie Majdana
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!