Koniec marzeń o Lidze Mistrzów - relacja z meczu Wisła Kraków - Levadia Tallin

Koniec marzeń Wisły Kraków o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów! W rewanżowym spotkaniu II rundy eliminacyjnej podopieczni Macieja Skorży ulegli Levadii Tallin 0:1, co przy rezultacie pierwszego pojedynku - 1:1 - oznacza dla nich odpadnięcie z dalszej rywalizacji. Biała Gwiazda miała kilka świetnych sytuacji, m. in. trzykrotnie trafiała w słupek lub poprzeczkę, lecz ostatecznie zeszła z boiska pokonana po bramce Władysława Iwanowa w 89. minucie.

Maciej Skorża przed meczem zapowiadał, że jego zespół nie prześpi początku gry. Okazało się, że może i nie przespał, ale to Estończycy byli groźniejsi. Spudłowali jednak Nikita Andreev i Vitali Gussev, a Wisła - podobnie jak w pierwszym meczu - zaatakowała mocniej dopiero po około 20 minutach gry. Cóż z tego, skoro dobrej okazji dwukrotnie nie wykorzystał Piotr Ćwielong. Swoją szansę miał też Júnior Díaz, ale i on nie zdobył gola.

W końcówce I połowy, po źle założonym ofsajdzie, sam na sam z Mariuszem Pawełkiem znalazł się Gussev, ale krakowski bramkarz szczęśliwie odbił piłkę.

Po przerwie wiślacy długo nie wychodzili z szatni, a na trybunach czekał na nich Bogusław Cupiał. Cóż - tym razem nawet pańskie oko nie utuczyło konia, bo w II części gry żadnemu z piłkarzy zatrudnionych przez myślenickiego bossa nie zdołali zdobyć bramki.

Zamknięta na własnej połowie Levadia broniła się niezwykle zaciekle, starając się wybijać piłki na oślep. Jak się okazało - taka taktyka okazała się skuteczna.

I choć wiślacy stworzyli sobie znów kilka okazji, to sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Patryk Małecki, a Andraž Kirm trafił w słupek!

W końcówce w ataku zjawił się nawet obrońca Marcelo, ale i jego obecność nic nie dała. Wisła miała koszmarnego pecha, bo w słupek uderzył również Radosław Sobolewski. Tylko na tyle stać było wiślaków, a na domiar złego w 90. minucie sami stracili gola. Z wolnego uderzył Vladislav Ivanov i to gospodarze cieszyli się z niebywałego sukcesu. Nie tylko wygrali, ale i awansowali!

Co dalej z Wisłą? Cupiał może nie wytrzymać takiego blamażu i w klubie z Reymonta mogą polecieć głowy. Czyje? Chyba łatwo odgadnąć...

Levadia Tallin - Wisła Kraków 1:0 (0:0)

1:0 - Iwanow 89'

Składy:

Levadia Tallin: Kaalma - Sisov, Kalimulin, Morozov, Teniste - Malov, Nahk, Iwanow, Puri - Andriejew (86' Leitan), Gussev (90+3' Zelinski).

Wisła Kraków: Pawełek - Piotr Brożek, Głowacki, Marcelo, Diaz - Małecki, Sobolewski, Jirsak, Kirm - Paweł Brożek, Ćwielong (73' Łobodziński).

Żółte kartki: Díaz, Pawełek (Wisła).

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja).

Widzów: 2000.

Najlepszy zawodnik Wisły: nikt

Najlepszy zawodnik Levadii: Vladislav Ivanov

Najlepszy zawodnik meczu: Vladislav Ivanov.

Autor: Piotr Kostogrys.

Źródło artykułu: