Bundesliga. Fortuna - Borussia: dramat gospodarzy. Zespół Piszczka wygrał po golu w ostatniej akcji

PAP/EPA / LARS BARON / Na zdjęciu: Erling Haaland (z prawej)
PAP/EPA / LARS BARON / Na zdjęciu: Erling Haaland (z prawej)

Wicelider Bundesligi Borussia Dortmund po golu zdobytym w 95. minucie 1:0 pokonała w meczu wyjazdowym Fortunę Duesseldorf. Wcześniej sędzia nie uznał gościom prawidłowo strzelonej bramki.

Borussia o mistrzostwie Niemiec od kilkunastu dni może przestać marzyć. Piłkarze z Dortmundu muszą się aktualnie skupiać na obronie 2. miejsca.

Sobotnim rywalem zespołu, którego barw reprezentuje Łukasz Piszczek, była walcząca o utrzymanie Fortuna. W zespole gospodarzy potyczkę na ławce rozpoczął Dawid Kownacki. Polak ostatecznie nie wszedł na boisko.

Początek spotkania toczył się w dość wolnym tempie. Goście zagrozili miejscowym po raz pierwszy w 17. minucie. W sytuacji sam na sam z Florianem Kastenmeierem znalazł się Achraf Hakimi, ale mając sporo czasu uderzył w bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

W kolejnych minutach niewiele działo się na boisku, piłkarze nie zamierzali forsować tempa gry. Gospodarzy mógł niepokoić fakt, że Werder, kandydat w walce o utrzymanie, prowadzi w swoim spotkaniu do przerwy 3:0 (ostatecznie bremeńczycy zwyciężyli 5:1).

Początek drugiej części gry również nie rozpieszczał. Wciąż zawodnicy nie kwapili się do ataku, niewiele było groźnych akcji. W 64. minucie okazję stworzyli sobie miejscowi. Mocno strzelał Marcel Sobottka, Roman Burki zdołał obronić.

Chwilę później piłkarze Borussii cieszyli się z gola. Chwilę po wejściu na boisko zagrywał Erling Haland, a piłkę do bramki mocnym uderzeniem skierował Raphael Guerreiro. Po konsultacji z wozem VAR arbiter anulował trafienie, dopatrując się zagrania ręką. Powtórki pokazywały jednak, że Portugalczyk futbolówkę przyjął barkiem.

Szalę wygranej na swoją stronę mogli przechylić w końcówce gospodarze. W 81. minucie rezerwowy Steven Skrzybski trafił piłką w słupek. Ten sam zawodnik w 90. minucie uciekł obronie Borussii, mocny strzał z ok. 16 metrów i futbolówka po raz kolejny uderzyła w słupek.

Wydawało się, że gole w meczu nie padną. Tymczasem w piątej minucie doliczonego czasu goście zadali cios. Z lewej strony dośrodkował Manuel Akanji, a Haland precyzyjnym uderzeniem głową pokonał bramkarza. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

Fortuna Duesseldorf - Borussia Dortmund 0:1 (0:0)
0:1 - Erling Haland 90+5'

Składy:

Fortuna Duesseldorf: Florian Kastenmeier - Kaan Ayhan, Andre Hoffmann, Niko Giesselmann - Marcel Sobottka (81' Alfredo Morales) - Matthias Zimmermann, Kevin Stoeger, Valon Berisha, Markus Suttner (76' Steven Skrzybski) - Kenan Karaman (81' Rouwen Hennings), Erik Thommy (83' Jean Zimmer).

Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Mats Hummels, Manuel Akanji - Achraf Hakimi, Emre Can, Axel Witsel (61' Erling Haaland), Raphael Guerreiro - Jadon Sancho, Julian Brandt - Thorgan Hazard (74' Giovanni Reyna).

Żółte kartki: Giesselmann (Fortuna) oraz Hazard, Akanji, Hakimi (Borussia).

Sędzia: Sascha Stegemann.

* * *
VfL Wolfsburg - SC Freiburg 2:2 (2:1)
1:0 - Weghortst 14'
2:0 - Weghorst (k.) 26'
2:1 - Hoeler 43'
2:2 - Sallai 46'

1.FC Koeln - 1.FC Union Berlin 1:2 (0:1)
0:1 - Friedrich 39'
0:2 - Gentner 67'
1:2 - Cordoba 90+2'

SC Paderborn 07 - Werder Brema 1:5 (0:3)
0:1 - Klaassen 20'
0:2 - Osako 34'
0:3 - Klaassen 39'
0:4 - Eggestein 59'
1:4 - Sabiri 66'
1:5 - Fuellkrug 90+2'
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Bundesliga. Tomasz Hajto stracił swój niechlubny rekord! Siedemnasta żółta kartka Klausa Gjasuli
Bundesliga. Maximilian Mittelstaedt z Herthy Berlin zachorował na mononukleozę

Źródło artykułu: