Zbigniew Boniek przewidział przełożenie wyborów prezydenckich. "Zdolność analizy"

Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek od dawna był przekonany, że wybory prezydenckie nie odbędą się 10 maja. W środę wieczorem to się potwierdziło, a prezes PZPN z dumą przypomniał swój wpis na Twitterze.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę 10 maja Polacy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich. Ich losy jednak ważyły się do samego końca. Rząd chciał przeprowadzić je w terminie i w formie korespondencyjnej, ale na to nie zgadzała się opozycja, a Senat odrzucił w całości stworzoną ustawę.

W środę wieczorem Prawo i Sprawiedliwość dogadało się z Porozumieniem w sprawie tego, co dalej. Nie będzie wyborów 10 maja i plotkuje się, że prezydenta wybierzemy dopiero 12 lipca. Głosowanie ma się odbyć korespondencyjnie.

Zbigniew Boniek już pod koniec marca pisał, że wybory nie odbędą się w planowanym terminie. Cały czas przyglądał się sytuacji, a w środę wieczorem przypomniał swój wpis na Twitterze. "Zdolność analizy" - podsumował.

Prezes PZPN chwilę później dodał jeszcze jeden komentarz, który jasno pokazuje, że popiera takie rozwiązanie. "Brawo, zwyciężył interes wszystkich. Tylko zróbmy normalne wybory, please!" - napisał.

Robert Lewandowski został ojcem. Zbigniew Boniek złożył osobliwe życzenia >>

Zbigniew Boniek spotkał się z Jerzym Brzęczkiem. "Wszystko idzie w dobrym kierunku" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Premier League zrobił synowi piłkarską szkołę przetrwania

Źródło artykułu: