Koronawirus. Odmrażanie sportu. PKO Ekstraklasa przygotowuje się na wznowienie sezonu 29 maja

Newspix / Marcin Pirga / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
Newspix / Marcin Pirga / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków

Rozgrywki PKO Ekstraklasy mają zostać wznowione 29 maja - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Restart piłkarskiego sezonu sprawi, że do klubów najwyższej ligi trafi blisko 70 mln zł z tytułu praw marketingowych.

Podczas sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan odmrażania sportu w Polsce. - W wyniku rozmów, które odbyliśmy z panią minister sportu, ministrem zdrowia i różnymi związkami, podjąłem decyzję o powrocie do gry przez ekstraklasę piłkarską i ekstraklasę żużlową - przekazał premier.

Sezon PKO Ekstraklasy ma zostać wznowiony 29 maja, po 11 tygodniach przerwy spowodowanej epidemią COVID-19. Jako pierwsi rozgrywki wznowią piłkarze, a dwa tygodnie po nich na tory wyjadą żużlowcy.

- Pierwszy gwizdek nie zabrzmi jutro, ale mamy ściśle ułożony plan, harmonogram dojścia do pierwszego meczu ekstraklasy, który może mieć miejsce pod koniec maja. Sport wróci na stadiony, wróci do naszych domów. Jestem przekonany, że to będzie symbol powrotu do nowej normalności - przyznał Morawiecki.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Jan Tomaszewski o powrocie PKO Ekstraklasy. "Musimy grać bez publiczności. Kluby nie padną"

Pierwsi po Bundeslidze

Kluby PKO Ekstraklasy nie czekały na oficjalne decyzje rządu i od kilku dni realizują już plan powrotu do treningów, który przygotowała jedna z czterech grup roboczych powołanych w czasie kryzysu przez Ekstraklasę SA. Kierował nią wiceprezes Legii Warszawa Tomasz Zahorski, a za część medyczną odpowiadali prof. Krzysztof Pawlaczyk z Lecha Poznań oraz dr Piotr Żmijewski z LegiaLab we współpracy ze sztabem medycznym PZPN. Więcej TUTAJ.

PKO Ekstraklasa jest drugą po Bundeslidze ligą w Europie, która przygotowała i wdraża już plan wznowienia rozgrywek. Prace nad nim zaczęto od razu po zawieszeniu sezonu, czyli w połowie marca. Program zyskał aprobatę PZPN, ministerstw sportu i zdrowia. Jego pierwszą fazą jest izolacja sportowa, do której przystąpiono na początku tygodnia.

Każdy klub wytypował do 50 osób - piłkarzy, trenerów i innych pracowników - które będą uczestniczyły w meczach po wznowieniu sezonu. Wskazani przez dwa tygodnie mają przechodzić quasi kwarantannę w warunkach domowych. Codziennie będą wypełniać szczegółową, jednolitą dla całej ligi, ankietę medyczną. Ma to na celu wczesne wykrycie objawów choroby.

3 i 4 maja przejdą testy na obecność koronawirusa, które po dwóch tygodniach zostaną powtórzone. Zbadani zostaną też sędziowie i pracownicy produkującego sygnał telewizyjny Ekstraklasa Live Park. - U wszystkich zostaną wykonane testy przesiewowe, a w uzasadnionych przypadkach wykonane zostaną testy wysokiej czułości - mówi nam prof. Pawlaczyk. Do pokrycia kosztów badań zobowiązał się PZPN, który ma przeznaczyć na ten cel ok. pół miliona złotych.

Od zawieszenia sezonu piłkarze ćwiczą indywidualnie w warunkach domowych. Po otwarciu obiektów sportowych nadal będą trenowali indywidualnie, ale już na terenie klubu. - Każdy zawodnik przyjeżdża na boisko o wyznaczonej godzinie. Własnym samochodem, przebrany w strój do gry. Udaje się na boisko, odbywa zajęcia, podczas których przebywa sam na połowie boiska, następnie wsiada do samochodu i wraca do miejsca zamieszkania - tłumaczy prof. Pawlaczyk.

Po zakończeniu kwarantanny i po pierwszej turze testów piłkarze rozpoczną treningi w mniejszych grupach, a w połowie maja mają wrócić zajęcia drużynowe. - Po dodaniu okresu treningów indywidualnych, uzbiera się łącznie pięć tygodni ćwiczeń okresu przygotowawczego przed planowanym wznowieniem sezonu - mówi prof. Pawlaczyk.

Liczba osób uczestniczących w meczach po wznowieniu rozgrywek zostanie ograniczona do niezbędnego minimum. Na zdezynfekowanych stadionach będą przebywali tylko piłkarze, członkowie sztabów szkoleniowych, sędziowie, obsługa techniczna obiektów oraz realizatorzy transmisji. Łącznie do 150 osób.

O tytuł i ostatni kawałek tortu

Spotkania oczywiście będą odbywały się bez udziału publiczności, ale stacja Canal+ od lat pokazuje na żywo wszystkie spotkania każdej kolejki. Tych do rozegrania pozostało 88 w ramach 11 serii. PKO Ekstraklasa czas na zakończenie sezonu ma do 20 lipca.

- UEFA dała szczególne wytyczne, żeby kończyć rozgrywki i żeby uczestnicy europejskich pucharów byli wyłonieni na boisku, a nie przy zielonym stoliku. UEFA chce zachować rywalizację sportową. W przypadku Ekstraklasy musi się ona zakończyć do 20 lipca, by UEFA znała drużyny, które będą występowały w europejskich pucharach - przyznał w piątek na antenie RDC Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.

Jeśli nie da się rozegrać wszystkich meczów, za końcową tabelę zostanie uznana ta po ostatniej rozegranej w pełni kolejce. We wznowieniu sezonu nie chodzi jednak tylko o sportowe rozstrzygnięcia, ale też o pieniądze. Do wypłacenia klubom została ostatnia, czwarta transza z tytułu praw telewizyjnych - łącznie blisko 70 mln zł.

Przy podziale tego kawałka tortu będzie brany pod uwagę wynik sportowy, więc najwięcej zarobią zespoły z czołowych lokat. Do drużyn z podium, w. tej chwili to Legia, Piast i Cracovia, trafi 62 proc. tej kwoty. Najwięcej na dokończeniu sezonu zyska przyszły mistrz, który zaksięguje ok. 18 mln zł. Wicemistrz dostanie 13 mln zł, a brązowy medalista - 10 mln zł.

Kluby z grupy spadkowej (pozycje od 9. do 16.) na dokończeniu rozgrywek pod względem finansowym nie zyskają, a wręcz przeciwnie. Na przykład Wisła Kraków, jeśli zachowa aktualne, 13. miejsce, otrzyma tylko 152 tys. zł. Biała Gwiazda więcej zapłaci za wynajem stadionu na pozostałe do rozegrania spotkania. Do tego nie zarobi na dniu meczowym - już straciła w ten sposób ok. 4 mln zł. Więcej TUTAJ.

Nowi właściciele Wisły Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski apelują o rewizję dystrybucji pieniędzy, ale choć krakowski klub do dokończenia sezonu dołoży, przy Reymonta 22 nie biorą pod uwagę bojkotu i też realizują przygotowany przez Ekstraklasę SA plan. - Jeśli tylko zapadnie taka decyzja, to wychodzimy na boisko i gramy. Tu nie ma żadnej dyskusji. Zapewniam, że Wisła Kraków zrobi wszystko, żeby wznowić rozgrywki - zapewnił nas prezes Dawid Błaszczykowski.

Na przerwie w rozgrywkach straciła nie tylko Wisła, ale wszystkie kluby PKO Ekstraklasy. By zminimalizować finansowe skutki epidemii COVID-19, niemal wszyscy piłkarze zgodzili się obniżki wynagrodzenia na czas zawieszenia sezonu. Redukcja wynosi od 30 do 50 proc. pensji podstawowej.

Etapy restartu rozgrywek PKO Ekstraklasy wg zatwierdzonego przez rząd planu:
20.04 - rozpoczęcie izolacji sportowej
27.04 - otwarcie wybranych obiektów dla treningów indywidualnych
03-04.05 - badania na obecność koronawirusa
04.05 - treningi w grupach kilkuosobowych
10.05 – treningi drużynowe
27-28.05 - powtórzenie badań na obecność koronawirusa
29.05-31.05 - wznowienie rozgrywek, rozegranie 27. kolejki
18.07-19.07 - rozegranie kończącej sezon 37. kolejki

Czytaj również -> Ekspert ds. bezpieczeństwa: Liga powinna zostać wznowiona

Komentarze (1)
avatar
Wawa61
25.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trzeba było zamrozić PZPN i piłkarzyków zwanymi kopaczami na zawsze a kasę przeznaczyć na szpitale. Kibolki 10 maja pierwsi będą słusznie głosować. Dziki kraj jak mawiał były minister sportu.