Informację o zainteresowaniu Aleksandrem Buksą ze strony mistrza Hiszpanii podał "Super Express". "Klub miałby konkretny plan rozwoju dla młodego Polaka. (...) Zakładałby ogrywanie go w drugiej drużynie i monitorowanie postępów. Na tym etapie nie byłoby też planu wypożyczenia go do innego, mniejszego klubu" - czytamy.
Buksa to jeden z najlepiej rokujących polskich piłkarzy młodego pokolenia. Urodzony w 2003 roku napastnik zadebiutował w PKO Ekstraklasie 22 kwietnia ubiegłego roku, mając tylko 16 lat i 97 dni, a pierwszego gola zdobył w wieku 16 lat i 220 dni.
Jest najmłodszym zdobywcą bramki dla Wisły i drugim najmłodszym strzelcem w historii ekstraklasy. Rekordzistą pod tym względem jest sam Włodzimierz Lubański, który pierwszą ze swoich 155 bramek w najwyższej lidze zdobył, mając 16 lat i 52 dni - był młodszy od Buksy tylko o niespełna pół roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka
Dotąd Buksa strzelił w ekstraklasie trzy gole w 18 występach. To skromny dorobek, ale biorąc pod uwagę wiek wiślaka i rozegrane przez niego minuty (329), to dobre statystyki. Ostatnim niepełnoletnim ligowcem z takim dorobkiem był Dawid Kownacki.
FC Barcelona nie jest pierwszym dużym klubem, który zwrócił uwagę na Buksę. Już w zeszłym roku włoskie media pisały, że wychowankiem Wisły interesują się Juventus Turyn czy AC Milan. Więcej TUTAJ.
FC Barcelona to jeden z niewielu czołowych europejskich klubów, w którym nie grał jeszcze żaden Polak. W akademii Dumy Katalonii ćwiczy natomiast Michał Żuk. Urodzony w 2009 roku chłopiec wyróżnia się w swojej kategorii wiekowej. Więcej TUTAJ.
Ewentualny, wyrażany siedmiocyfrowymi kwotami transfer Buksy byłby ratunkiem dla Wisły. Krakowski klub ma wynoszący ok. 28 mln zł dług, a epidemia COVID-19 wpłynie negatywnie na finanse Białej Gwiazdy.