Szału nie ma - relacja z meczu Pelikan Łowicz - Pogoń-Ekolog Zduńska Wola

II-ligowy Pelikan Łowicz w ostatnim sprawdzianie przed startem ligowego sezonu jedynie zremisował z beniaminkiem III ligi Pogonią-Ekolog Zduńska Wola 1:1. Kibice Ptaków latem widzieli już lepsze mecze w wykonaniu swoich piłkarzy i z pewnością sobotnie spotkanie nie jest dobrym prognostykiem na tydzień przed startem rozgrywek. Z drugiej jednak strony trener Piotr Stach zaznacza, że wyjściowy skład w meczu 1. kolejki na pewno będzie inny od tego, który w sobotę rozpoczął spotkanie.

Piłkarze Pogoni dopiero rozpoczęli przygotowania do ligowych rozgrywek. III liga startuje dopiero w połowie sierpnia, zatem trener ma jeszcze sporo czasu na zbudowanie drużyny. W meczu z Pelikanem sprawdził kilku piłkarzy. W sobotę testowanymi graczami byli: bramkarz Kamil Adamek z Warty Sieradz, obrońcy Mateusz Sowiński z Zawiszy Rzgów, Grzegorz Walentynowicz ze Stali Niewiadów, Łukasz Koch oraz Emil Wojtczak obaj z Gal Gaz Galewice, pomocnicy Mariusz Kryziński z Victorii Szadek i Tomasz Dura broniący barw ŁKS Łódź w Młodej Ekstraklasie, napastnik Krystian Wielemborek z Zawiszy Rzgów.

Z kolei kadra Pelikana Łowicz powoli zaczyna się krystalizować. Mimo to w sobotę w zespole biało-zielonych zagrało czterech testowanych piłkarzy. Trener cały czas przygląda się Stefanowi Potockiemu, ostatnio Sokół Aleksandrów Łódzki, Dawidowi Neściorowi, ostatnio Kaszubia Kościerzyna i Witoldowi Sabeli ostatnio Tur Turek. Nową twarzą, która w sobotę pojawiła się w zespole Pelikana jest Jakub Kisiel. Kisiel gra na pozycji środkowego obrońcy, jest wychowankiem GKS Bełchatów, a ostatni sezon spędził w Rakowie Częstochowa.

Mecz pomiędzy Pelikanem Łowicz, a Pogonią-Ekolog Zduńska Wola był dość ciekawym widowiskiem jak na sparing. Dodatkowo gry piłkarzom nie ułatwiał lejący się z nieba żar. W chwili rozgrywania spotkania temperatura przekraczała 30 stopni. Lepiej w tych warunkach radzili sobie przyjezdni. Już w 16. minucie objęli prowadzenie. Po podaniu z głębi pola i błędzie środkowych obrońców sytuację sam na sam wykorzystał Grzegorz Kaleta. Napastnik Pogoni w tym spotkaniu był jednym z aktywniejszych graczy na murawie, a obrońcom Pelikana często dawał się we znaki. Jeszcze w pierwszej połowie powinien zdobyć swoją drugą bramkę. Akcja była bardzo podobna do tej, po której goście wyszli na prowadzenie. Znów błąd popełniła dwójka stoperów, tyle, że tym razem Kaleta miał tuż za sobą obrońcę i nie zdołał już oddać celnego strzału. Swoją szansę miał również Oktawian Maliszewski, ale jego strzał pod poprzeczkę dobrze wybił na rzut rożny Mariusz Jędrzejewski. Przed przerwą we znaki obrońcom znów dał się Grzegorz Kaleta. Tym razem podawał na piąty metr do Oktawiana Maliszewskiego, ale pomocnik Pogoni fatalnie przestrzelił w tej sytuacji. W pierwszej odsłonie gry Pelikan zaprezentował się bardzo słabo w ofensywie. Właściwie ani razu do większego wysiłku nie został zmuszony Kamil Adamek.

Po przerwie łowiczanie zagrali odważniej w ofensywie i lepiej w defensywie. Witold Sabela, który zmienił między słupkami Mariusza Jędrzejewskiego miał niewiele pracy. Wiele ożywienia do gry w ataku wniósł testowany Dawid Neścior. To właśnie on po podaniu Krystiana Bolimowskiego strzałem przy słupku doprowadził do remisu. Neścior pokazał się z dobrej strony. Był aktywny w ofensywie, absorbował uwagę obrońców i nie bał się oddawać strzałów na bramkę rywala. W drugiej odsłonie gry swoją szansę miał również Konrad Bolimowski, ale jego silny strzał poszybował nad poprzeczką. Za to szalę zwycięstwa na korzyść Pogoni mógł przechylić Artur Gurzawski, ale w dogodnej sytuacji nie zdołał skierować piłki do siatki.

Pelikan Łowicz na tydzień przed startem ligi nie zachwycił więc swoich fanów. Trener Stach uspokaja jednak, że jeszcze wiele może się zmienić. Skład wyjściowy w meczu 1. kolejki z Sokołem Aleksandrów Łódzki ma wyglądać inaczej niż w sobotę. Szkoleniowiec zaznacza również, że okienko transferowe trwa do końca sierpnia i nie wyklucza kolejnych wzmocnień.

Z kolei Pogoń-Ekolog Zduńska Wola w pierwszym meczu sparingowym latem pokazał się z dobrej strony. Jest jednak również zła wiadomość dla beniaminka III ligi. W 70. minucie boisko z powodu kontuzji opuścić musiał najskuteczniejszy strzelec zespołu Marcin Majewski. Na razie nie wiadomo na ile poważny okaże się jego uraz.

Pelikan Łowicz - Pogoń-Ekolog Zduńska Wola 1:1 (0:1)

0:1 - Kaleta 16'

1:1 - Neścior 57'

Składy:

Pelikan Łowicz: Jędrzejewski (46' Sabela) - Marcinkiewicz (78' Osowski), Kisiel (46' Gawlik), Brodecki (72' Czerbniak), Krysiński - Potocki (63' Konrad Bolimowski), Gamla (75' Kaźmierczak), Łochowski (46' Mitrowski), Krystian Bolimowski (63' Kuc) - Bryk (46' Neścior), Janczarek (63' Piosik).

Pogoń-Ekolog Zduńska Wola: Adamek (80' Pyrkowski) - Sowiński (46' Kubiak), Walentynowicz, Koch, Wojtczak - Strzelczyk (65' Bykowski), Maliszewski (46' Dura), Kurzawa (46’ Boruń), Jaworski (46' Majewski) (70' Kaleta) - Kaleta (46' Gurzawski), Wielemborek (46' Kryziński).

Komentarze (0)